W sportowej jezdzie, zwlaszcza w wyscigach na 1/4 mili liczy sie kazdy ulamek sekundy. Skok lewarka zmiany biegow w pierwszych modelach Vw Golfa, Jetty i Scirocco pozostawia duzo do zyczenia, szczegolnie jesli elementy mechanizmu zmiany biegow sa juz mocno zuzyte. W moim samochodzie skok lewarka przy zmianie biegu np z 1 na 2 wynosil ok 19cm. Po doprowadzeniu calego mechanizmu do znosnego stanu (nie moze byc zbyt duzych luzow pomiedzy tulejkami z tworzywa a czesciami rucomymi z metalu – aby to sprawdzic najlepiej jest podniesc samochod lub wjechac na kanal i zobaczyc to od dolu) mozna dokonac malego udoskonalenia, ktore jest bardzo proste w wykonaniu, a daje znakomite rezultaty. Ponizej przedstawiam rysunek z ksiazki "Reguluje i naprawiam – Vw Golf, Jetta, Scirocco" autorstwa Dietera Korp'a. Przedstawia on jak polaczone sa ze soba wszystkie ciegna zmiany biegow.
Najwieksze luzy pojawiaja sie zazwyczaj w miejscu mocowania elementu oznaczonego nr 10 przy tych gumowych oslonach. Aby skok lewarka byl krotszy, nalezy odlaczyc ciegna od elementu oznaczonego nr 1 (jest on przykrecony do skrzyni biegow), a nastepnie wymontowac ten element (trzeba odkrecic jedna nakretke kluczem 13 – najlepiej oczkowm lub nasadowym). Moga sie pojawic pewne problemy ze zdjeciem go z walka, ale lekkie stukanie w niego np. mlotkiem ulatwia jego denontaz. Nastepnie nalezy zdjety juz element wyprostowac, tak zeby mial ksztalt taki jak ten na zdjeciu:
Teraz trzeba wywiercic otwor o srednicy 8mm. ja wywiercilem dwa otwory aby sprawdzic jak bedzie sie zachowywac lewarek przy roznych ustawieniach. Przy srodkowym otworze skok lewarka wynosi ok. 14cm, a przy dolnym ok. 10cm wiec skrocenie skoku wynosi prawie 50% oryginalu. Jesli chcemy aby ciegno 12 nadal wspolpracowalo z elementem z tworzywa, to trzeba wywiercic wiekszy otwor (niestety nie mierzylem jaka srednice ma otwor pod plastikowa tulejka – trzeba to zrobic samemu) i przelozyc ta tulejke do nowego otworu. Ja uznalem ze nie jest to potrzebne bo moj samochod nie porusza sie tak duzo aby te elementy sie szybko zuzyly przy polaczeniu bez lozyskowania. Jesli ktos chce jak najbardziej optymalnego rozwiazania to proponuje wlasnie wywiercic kilka otworow i sprawdzic ktory sprawdza sie najlepiej, a to dlatego ze sam stalem sie ofiara swojego pospiechu i podczas startu w oficjalnej imprezie pojawil sie problem z synchronizacja 3 biegu, ktory musialem wrzucac "na dwa razy" bo nie chcial zaskoczyc przy szybkiej zmianie biegu na wyskokich obrotach.
Lub w opcji drugiej – nic nie wyginac, a dorobic odpowiedni kawalek blachy z nawierconymi otworami i zamocowac na oryginalnym ciegnie (moze byc nawet przyspawane)
Lub w opcji drugiej – nic nie wyginac, a dorobic odpowiedni kawalek blachy z nawierconymi otworami i zamocowac na oryginalnym ciegnie (moze byc nawet przyspawane)
Do tego polecam przerobic ciegno nr 12 w sposob pokazany na zdjeciu:
Ciegno to zostalo przeciete na pol, jeden koniec zostal nagwintowany a do drugiej czesci ciegna zostal przyspawany element, ktory kupilem w sklepie budowlanym, wyglada on jak dluuuga nakretka. Dzieki tak przerobionemu elementowi mozna bardzo precyzyjnie wszystko wyregulowac.
Jest jeszcze jedna metoda udoskonalenia mechanizmu zmiany biegow. Otoz w niektorych modelach golfa 3 byly stosowane odwazniki obciazajace ciegno nr 12. Pozwala to na lepsze wyczucie lewarka. Oczywiscie zdobycie takiego oryginalnego ciegna graniczy z cudem, ale nie jest to zaden problem poniewaz mozna samemu dociazyc to sprzeglo mocujac do niego jakis ciezar. Sa rozne metody, od topienia olowiu i zalewania ciegna w przygotowanej formie (najladniej to wyglada), poprzez dospawywanie do ciegna roznych metalowych elementow (kawalki pretow, plaskowniki itp.) konczac na mocowaniu zwyklymi opaskami zaciskowymi roznych elementow (np. rowniez kawalki pretow). Przy kazdej z tych metod efekt jest taki sam. Naprawde polecam ta przerobke bo praktycznie nic nie kosztuje, a komfort jazdy jest lepszy.
Jest jeszcze jedna metoda udoskonalenia mechanizmu zmiany biegow. Otoz w niektorych modelach golfa 3 byly stosowane odwazniki obciazajace ciegno nr 12. Pozwala to na lepsze wyczucie lewarka. Oczywiscie zdobycie takiego oryginalnego ciegna graniczy z cudem, ale nie jest to zaden problem poniewaz mozna samemu dociazyc to sprzeglo mocujac do niego jakis ciezar. Sa rozne metody, od topienia olowiu i zalewania ciegna w przygotowanej formie (najladniej to wyglada), poprzez dospawywanie do ciegna roznych metalowych elementow (kawalki pretow, plaskowniki itp.) konczac na mocowaniu zwyklymi opaskami zaciskowymi roznych elementow (np. rowniez kawalki pretow). Przy kazdej z tych metod efekt jest taki sam. Naprawde polecam ta przerobke bo praktycznie nic nie kosztuje, a komfort jazdy jest lepszy.