Porting glowicy i kolektorów


Modyfikacje kanalow w glowicy moga przyniesc odczuwalny przyrost mocy. Modyfikacje te polegaja glownie na "poprawianiu fabryki", gdyz glowice sa wytwarzane seryjnie metoda odlewnictwa, a nastepnie obrabiane mechanicznie, ale tylko w najwaznieszych jej czesciach. Kanaly niestety takiej obrobce nie sa poddawane i pozostaja w nich nierownosci ktore utrudniaja przeplyw mieszanki. Aby to zjawisko wyeliminowac nalezy je przeszlifowac i usunac z nich wszelkie nierownosci i ostre krawedzie. Mozna to zrobic w jakiejs firmie tuningowej ale za to trzeba zaplacic ok 1000zl. Wiec opisze jak mozna to zrobic w przydomowym garazu przy pomocy ogolnodostepnych narzedzi.
Pierwsza rzecza jaka trzeba zrobic to zdjac glowice z bloku silnika. W tym celu musimy spuscic plyn z ukladu chlodzenia, odlaczyc akumulator, oraz wszystkie kable i weze krote sa podlaczone do glowicy. Proponuje zdjac glowice z przykreconymi do niej kolektorami bo latwiej sie je odkreca gdy glowice mamy juz osobno. Nastepnie nalezy odkrecic sruby mocujace pokrywe zaworow, aby miec dostep do srub mocujacych glowice i walka rozrzadu. Odkrecamy walek rozrzadu. Aby to zrobic nalezy wykonywac czynnosci w nastepujacej kolejnosci:
1- Zdejmujemy polpanewki (to co trzyma walek). Sa one ponumerowane i musza byc potem przykrecone w ich poprzednie miejsca. Pierwsza jest ta najblizej kola zebatego.
2- Zdejmujemy polpanewki w kolejnosci: 5, 1 i 3. 3- Odkrecamy teraz 2 i 4, ale nie odrazu tylko luzujac po koleji nakretki aby walek wypychany przez sprezyny zaworow unosil sie rownolegle i polpanewki zeszly prawie rownoczesnie.
Sruby mocujace glowice nalezy odkrecac w nastepujacej kolejnosci:

Gdy juz mamy glowice odkrecona, bierzemy ja w jakies czyste miejsce i odkrecamy kolektory. W moim silniku sa one jeden pod drugim tak blisko siebie ze musialem sie sporo nameczyc aby je odkrecic, gdyz dostep do srub jest bardzo utrudniony. Ale ostatecznie sie udalo. Teraz pora na zawory. Wyciagamy popychacze najlepiej znaczac je od spodu, poniewaz nie wolno ich pomieszac i kazdy musi wrocic tam gdzie byl, podobnie jest z zaworami wiec najlepiej sobie przygotowac kilka pudelek zeby poskladac do nich zestawy ktore wyciagamy. Bierzemy sie za zame zawory. Tutaj tez bedzie potrzebne odpowiednie narzedzie, aby moc scisnac sprezyny zaworow i wyciagnac tulejki zaciskowe. Do tego celu potrzebna nam bedzie rurka o srednicy zewnetrznej nie wiecej niz 25mm i wewnetrznej nie mniejszej niz 15mm. Dlugosc tej rurki trzeba sobie dobrac samodzielnie, tak aby mozna bylo na nia nacisnac bez wiekszych problemow. Na jej koncu proponuje zamocowac jakas poprzeczke, zeby bylo na co naciskac. Powinno nam wyjsc narzedzie o ksztalcie litery T. Na drugim koncu tej rurki trzeba wyciac okienka o wymiarach ok.25mm dlugosci i 16mm szerokosci, na przeciwleglych sciankach. Nastepnie pod kazdy zawor cos podkladamy (ja podlozylem kawalek gumy) aby nie schodzil on nam na dol podczas nasickania na sprezyne, a schodzila sama sprezyna z gniazdem i naciskamy kazda sprezyne wyciagajac tulejki zaciskowe. Nalezy pamietac, ze nie wolno pomieszac zaworow i najlepiej przygotowac sobie na kazdy komplet osobny pojemnik. Gdy juz mamy wszystko osobno proponuje zatkac otwory w prowadnicach zaworow aby nie dostawaly nam sie tam opilki metalu. Najpierw czyscimy cala glowice, nastepnie mierzymy otwory w glowicy i kolektorach. Mnie tu spotkkala niespodzianka bo sie okazalo ze otwoty w kolektorze sa mniejsze o 2mm. Teraz mozemy zaczac obrobke kanalow. Mozna to zrobic recznie przy pomocy papieru sciernego, lub przy pomocy np. wiertarki z zainstalowanymi kamieniami wyrownujac wszelkie nierownosci i ostre krawedzie w kanalach dolotowych i wylotowych. Na rysunku zaznaczylem gdzie najczesciej jest spotykana najwieksza nierownosc i ostra krawedz, a powstaje ona ze wzgledu na to ze jest to laczenie obrobki mechanicznej i odlewnictwa (otwor na gniazdo zaworu jest rozwiercany).

Jezeli nie mamy kamieni to polecam na jakies grubsze wiertlo nalozyc kawalek gumowego weza, a na to przykleic tasme dwustronna, oraz papier scierny. Z doswiadczenia wiem ze jest to nawet lepszy sposob niz kamienie szlifierskie bo mozemy sobie dowolnie dobierac grubosc ziaren papieru sciernego, a jak nam sie zuzyje to poprostu zerwac stara warstwe i nakleic nowa. Najdrobniejszym papierem jakiego uzylem byl papier o grubosci ziaren 500, bo potem zaczelo sie juz polerowanie. Zaznaczam ze to ma byc szlif a nie rozwiercanie wiec nie przesadzajcie z tym szlifowaniem, zeby nie powiekszyc zbytnio otworow. Wykonczyc to wszystko proponuje recznie papierem sciernym zmieniajac co jakis czas na papier o coraz mniejszych ziarnach. Kanaly wylotowe mozna jeszcze wypolerowac pasta polerska. Nie nalezy polerowac kanalow dolotowych gdyz na wypolerowanych sciankach na zimnym silniku bedzie sie skraplac mieszanka i moze to nam uniemozliwic odpalenie auta. W przypadku kanalow wylotowych nam to nie grozi, natomiast ulatwi oproznianie cylindrow ze spalin. Oto zdjecie glowicy w ktorej zostaly wyszlifowane kanaly (bez polerowania):

Teraz mozemy sie zajac zaworami. Zakladam ze obrabiamy uzywana glowice, wiec zapewne na zaworach zgromadzil sie nagar. Aby zapobiec temu zjawisku w przyszlosci nie wystarczy wyczyscic zaworow, dobrze jest je przeszlifowac lub wypolerowac (ale trzeba uwazac zeby nie przeszlifowac przylgni zaworowych – to ta plaszczyzna gdzie zawor styka sie z gniazdem w glowicy). Oto porownanie zaworu oszlifowanego i z nagarem:

  

Ja zrobilem to w nastepujacy sposob. Na blat stolu polozylem kawalek grubej gumy, na to papier scierny a zawor zamocowalem LEKKO w wiertarce, a potem na niskich obrotach oszlifowalem zmieniajac papier na coraz drobniejszy.

Gore zaworu oszlifowalem tez przy pomocy wiertarki, ale trzymajac papier scierny w rece:

A tak wyglada komplet oszlifowanych zaworow 🙂

Aby nagar nie tworzyl sie na samej glowicy dobrze jest takze przeszlifowac i przepolerowac powierzchnie komory spalania w glowicy. Ten zabieg pomoze takze w lepszym rozprzestrzenieniu sie energii podczas wybuchu mieszanki w cylindrze. Tak glowica po obrobce, ale przed planowaniem:

Teraz trzeba oddac glowice do planowania. Planowanie polega na wyrownaniu powierzchni, ktora ma stycznosc z uszczelka. Dopuszczalne nierownosci tej powierzchni wynosza 0.1mm, wiec praktycznie przy kazdym zdjeciu glowicy trzeba ja planowac. Mozna przy tej okazji nie tylko ja wyrownac ale zebrac wieksza ilosc metalu z wymienionej powierzchni co zwiekszy stopien sprezania i takze doda mocy naszemu sinikowi. Tylko nie nalezy z tym przesadzac. Slyszalem opinie ze nie nalezy planowac wiecej niz 1,5 – 2mm. Koszt takiej operacji wynosi ok.50zl. Gdy juz to mamy zrobione czyscimy dokladnie glowice z wszelkich opilkow metalu, zaleca sie wymienic uszczelniacze zaworow zeby zapobiec duzemu zuzyciu oleju (koszt kompletu to ok 13zl). Aby to zrobic trzeba sciagnac stare uszczelniacze szczypcami, a nastepnie najlepiej przy pomocu odpowiedniego urzadzenia (lub pomocy klucza nasadowego 11) nalozyc nowe. Nie wolno naciskac bezposrednio na gume, bo bardzo latwo ja uszkodzic. Trzeba naciskac na ten metalowy kolnierz w ktorym jest uszczelniacz. Przed zlozeniem calosci proponowalbym dotrzec tez zawory. Robi sie to recznie przy pomocy specjalnej pasty do docierania zaworow. Mozna robic tez przy pomocy wiertarki ale wtedy bardzo latwo przesadzic i uszkodzic gniazda. Nastepnie slkadamy wszystko w jedna calosc, pilnujac aby wszystko wrocilo dokladnie na swoje miejsce. Czesci ruchome mozna przed wlozeniem przesmarowac czystym olejem. Podczas przykrecania walka rozrzadu nalezy przykrecac panewki w odwrotnej kolejnosci do tej gdy go odkrecalismy. I bardzo wazne jest zeby przykrecic go kluczem dynamometrycznym, zeby go nie przykrecic zbyt mocno lub lekko poniewaz uszkodzeniu ulegnie uszczelka pod glowica i trzeba bedzie zaczynac od nowa. Panewki powinny byc przykrecone sila ok. 20Nm.

KOLEKTORY

Teraz pora na kolektory. Podstawa jest dokladne spasowanie kolektorow i kanalow w glowicy. Jezeli macie podobna sytuacje ze kolektory sa mniejsze o 2mm od kanalow w glowicy nalezy to wyrownac. Tutaj proponuje juz uzycie wiertarki z kamieniem szlifierskim i ewentualnie zakup trzpienia przedluzajacego gdyz standardowa dlugosc uchwytu wiertarki nie wystarczy na caly kolektor. Mozna zrobic tez samemu taka przedluzke przy pomocu kawalka weza. Trzeba uciac kilka kawalkow weza, obkleic je tasma dwustronna i na to nakleic papier scierny o roznej wielkosci ziaren. Jezeli macie na powierzchni czolowej kolektora slad po uszczelce to ulatwi to zadanie bo trzeba po prostu rozszlifowac kolektor do tego sladu. W innym przypadku trzeba sobie zaznaczyc dokad siegaja otwory. Z reszta postepujemy podobnie jak robilismy z kanalami, czyli wykanczamy papierem, a kolektor wylotowy polerujemy. Gdy juz mamy wszystko gotowe i czyste to skladamy to w jedna calosc i montujemy w silniku. Korzystajac z okazji, ze mamy zdjety kolektor dolotowy mozna dokonac takze zmiany zespolu przepustnic na wieksze. Dokladny opis tej przerobki znajdziesz w portalu. Oczywiscie wymieniamy tez uszczelke pod glowica na nowa. Sruby w glowicy przykrecamy w kolejnosci:

Do tego musimy miec niestety znow klucz dynamometryczny, gdyz przykrecanie glowicy "na oko" nic dobrego nie przyniesie. Sily dokrecania glowicy i innych czesci mozna znalezc tutaj.

Ogolny koszt calej obrobki wraz z materialami (papier scierny, uszczelki itd.) i planowaniem wyniosl mnie ok 200zl. W firmach zajmujacych sie taka obrobka profesjonalnie trzeba zaplacic ok 1000zl wiec mysle ze oplaca sie zrobic to samemu, ale trzeba zarezerwowac sobie duzo czasu. Z roznych zrodel (nie ulotek reklamowych) slyszalem ze dobrze wykonana obrobka glowicy moze uwolnic 15% rezerwy mocy i momentu obrotowego drzemiacej w silniku. Jest to wartosc juz odczuwalna.

Aby calosc przyniosla jeszcze lepsze rezultaty mozna sie pobawic w wymiane zaworow na wieksze (oczywiscie z jednoczesna wymiana gniazd zaworowych na wieksze), oraz w przerobke lub wymiane walka rozrzadu na taki o bardziej "sportowej" charakterystyce. Ale to juz niestety moga zrobic tylko wyspecjalizowane firmy. Jest jeszcze jedna mozliwosc. Otoz mozna sprobowac zalozyc glowice z silnika G60 (symbol PG). Wtej glowicy byly montowane najwieksze zawory produkowane serynie przez firme VW w glowicach 8 zaworowych. Maja one wymiary 40 i 33mm. Rozklad kanalow dolotowych i wydechowych jest identyczny jak w pozostalych silnikach VW 8v powyzej 1.5, podobnie jest z pozostalymi parametrami, tylko trzeba pamietac ze jest tak hudrauliczna kasacja luzu zaworowego, i jesli nasz silnik jest wyposazony w glowice z regulacaja na plytki to niestety ta z G60 nie bedzie pasowac, bo w bloku naszego silnika nie ma jendego kanalu olejowego a pompa olejowa jest zbyt slaba.

EFEKTY.
Osobiscie sprawdzilem te przerobke glowicy. Oto porownanie (roznice tylko w glowicach, cla reszta to silnik 2.0, poziome gazniki Dellorto, dobarbiany kolektor dolotowy z kolanek, rurowy kolektor wydechowy, testy wykonane przy pomocy urzadzenia G-tech Pro):
I – seryjna glowica silnika 2.0 (wymiary zaworow: s-39.5mm, w-33mm). Osiagi: 0-100km/h – 8.4s, sprint 400m – 16.8s.
II – glowica 1.8 g60 (wymiary zaworow: s-40mm, w-33mm), wyrownanie kanalow w glowicy, polerowanie zaworow, lekki szlif i polerka komor spalania w glowicy, planowanie o 1mm. Osiagi: 0-100km/h – 7.6s, sprint 400m – 16.2s.
Jak widac efekty tej przerobki sa przy silniku 2.0 gdzie zawory dolotowe sa mniejsze jedynie o 0.5mm, a wydechowe sa identyczne. Przy montazu tak przygotowanej glowicy np do silnika 1.6 efekty bede jeszcze lepsze, bo tam roznica w zaworach jest duzo wieksza.

.