Scirocco Team Poland

Słuchajcie jakie jaja, wymieniłem dziś sprzęgło i na początku super sprawa bo sprzęgło zaczęło leciutko chodzić. Niestety auto nie chce odjechać z miejsca ani do przodu ani do tyłu na puszczonym pedale sprzęgła można wrzucać wszystkie biegi i ani ruszy.
Jutro podejście drugie rozbieram wszystko jeszcze raz ale kurde tego sprzęgła nie da się źle złożyć. Ma ktoś jakiś pomysł może co to może być?

Nikt nie wygrał konkursu! Okazuje się (na co Robson wpadł jak tylko wytrzeźwiał), że tarcza sprzęgła miała za duży wieloklin Daliśmy ciała, że tego nie sprawdziliśmy ale nie sądziłem, że skrzynia w Seacie z którego brałem silnik jest zamieniana i od jakiejś wersji 8V i ma mniejszy wałek. Póki co założyliśmy stara tarcze bo gdzie bym kupił w niedzielę takie coś ale była zdrowa więc pół roku do następnej planowanej rozwałki wytrzyma

Ale żeby nie było zbyt kolorowo wyjeżdżając z garażu padła pompa paliwa i auto nadal nie jeździ ;P

Ja mam tarcze sprzęgła na sprzedaż ale nie wiem czy Ci podpasuje
Robson znowu pije?!?! Fajnie jak ludzie mają jakieś hobby

Ale nową? Numer podaj to sprawdzę może wezmę na zaś

A co - starą?
https://www.olx.pl/oferta/sprzeglo-luk- ... mDDlK.html

|No to taką mam jak byś miał z tym małym wieloklinem to bym chciał

Ja mam regenerowane Cedregsa po 60 zł , chociaż muszę sprawdzić w sobotę stan czy mam jeszcze dla siebie zapas.

Majkel pisze: ↑19 lis 2017, 18:33 tarcza sprzęgła miała za duży wieloklin Daliśmy ciała, że tego nie sprawdziliśmy ale (...) tego sprzęgła nie da się źle złożyć

niestety nie jesteś odosobnionym przypadkiem tu na forum. mimo wszystko jak można tak dać ciała.. tego nie rozumiem.

voo pisze: ↑22 lis 2017, 15:47

Majkel pisze: ↑19 lis 2017, 18:33 tarcza sprzęgła miała za duży wieloklin Daliśmy ciała, że tego nie sprawdziliśmy ale (...) tego sprzęgła nie da się źle złożyć

niestety nie jesteś odosobnionym przypadkiem tu na forum. mimo wszystko jak można tak dać ciała.. tego nie rozumiem.

złożone było dobrze tylko tarcza była nieodpowiednia zdarza się, nie ma dramatu za drugim razem poszło już szybciutko i bez problemów

Lubię takie podejście. Mam wrażenie, że ludzie bardzo często bez sensu panikują. Do Twojej wypowiedzi dodałbym jeszcze, że trzeba wyciągnąć wnioski. Nie ma nic gorszego niż powielanie błędów.

Majkel pisze: ↑22 lis 2017, 19:33

voo pisze: ↑22 lis 2017, 15:47

Majkel pisze: ↑19 lis 2017, 18:33 tarcza sprzęgła miała za duży wieloklin Daliśmy ciała, że tego nie sprawdziliśmy ale (...) tego sprzęgła nie da się źle złożyć

niestety nie jesteś odosobnionym przypadkiem tu na forum. mimo wszystko jak można tak dać ciała.. tego nie rozumiem.

złożone było dobrze tylko tarcza była nieodpowiednia zdarza się, nie ma dramatu za drugim razem poszło już szybciutko i bez problemów

Można powiedzieć, że jest to przykład na to, iż wielkie problemy to mogą być tylko i wyłącznie pozory. Tak w ogóle muszę powiedzieć, że na Twoim miejscu bym sobie nie poradził. Na 100% skorzystałbym z mechanika. W mojej rodzinie nie ma ludzi znających się na samochodach. W sumie nie wiem jak to możliwe.

Nigdy nie można się poddawać Ja korzystam z mechaników czasami tylko dlatego, że po prostu są takie sytuacje, że nie mam czasu albo jest zimno albo nie mam warunków w postaci garażu sprzętu itd. Gdybym miał dostęp do wszystkiego to bym nigdy z mechanika nie korzystał. To nie jest fizyka kwantowa każdy jak by musiał to by to z czasem rozkminił choćby miał ta skrzynię wyjąć cztery razy