Scirocco Team Poland

A czy po tym wczorajszym odpowietrzeniu, dziś dalej nie ma bąbli, a mimo to "gej" jest miękki?
Jeśli tak, to znaczy, że jest szczelnie, a problem jest w czym innym, jeśli są bąble, to gdzieś jest nieszczelność i trzeba jej szukać.

Czy są bąble nie wiem pedał wpada tylko przy pierwszym uderzeniu, potem jest już twardy i dosyć wysoko trzyma, nie ucieka ani nic.

Dalej jest zapowietrzony

mskostek pisze: ↑21 wrz 2017, 20:48 Dalej jest zapowietrzony

Było odpowietrzane pod ciśnieniem i klasycznie i to po kilka razy płynu się przelało z 5 litrów przez układ to już jest chyba niemożliwe

Dzisiaj jak dojechałem po dom zauważyłem, że jak puszczę pedał hamulca to jak by tylne zaciski jeszcze przez kilka sekund trzymały i powoli odpuszczały więc znowu coś na te korektory wskazuje.

A te tylne przewody się nie nadymają jak nadepniesz hamulec? Może coś z nimi nie tak i się rozciągają do jakiegoś wymiaru i przez chwilę trzymają ciśnienie. To by tłumaczyło, dlaczego trzymają chwilę i też dlaczego przy pierwszym naciśnięciu nie działają jak trzeba.

Ewentualnie nie cieknie nigdzie na pewno na cylinderkach? Może tam gdzieś przez uszczelki ciągnie powietrze.

ok a korektory masz wkręcane w pompę czy na przewodach już kombinowane ? może pomylili kierunek montażu jak są kombinowane bo jest kilka rodzajów korektora. druga sprawa.. sprawdzaliście czy tłok zacisku tył w spoczynku (zamontowany na klocki) jest blisko klocka czy znacznie się cofa po puszczeniu pedału hamulca ? miałem kilka razy taki przypadek. stąd objaw miękkiego pedału za każdym pierwszym naciśnięciem. rozwarstwione przewody tył wielokrotnie przerabiane ale kupy się nie trzyma żeby dwie strony jednocześnie. chyba, że zalali układ DOT3 to wszystko jest możliwe. posprawdzaj dobrze. pzdr

Tak jak wyżej ktoś pisał najprawdopodobniej moim zdaniem za bardzo cofa się tłoczek, sprawdź zaciski, najlepiej podmień jak masz skąd.

Ach zapomniałem o tym temacie.
Postawiłem w tamtym tygodniu w środę na spokojnie auto do chłopaków żeby sobie popatrzyli, przy okazji wymienili prowadnice zacisków bo dzwoniły strasznie i się okazało, że zaciski były zamienione stronami. :O Przy okazji korektory też wymienili ale stare są dobre bo też je sprawdzili. Nie chcę już dochodzić czy ci pierwsi specjaliści je zamienili bo facet twierdzi, że nie dotykali ich wcale ale akurat jego słowo jest dla mnie warte mniej niż brudasy w Calais. Ale skoro nie dotykali to jakim cudem ja te hamulce odpowietrzałem skutecznie z 4 razy? Z resztą jeśli to tacy specjaliści to chyba powinni zobaczyć odpowietrznik trochę za nisko no ale...
Jedyne co trochę jest w tej chwili dziwne to bardzo wysoko działający hamulec - nie wiem czy pompa 25,4 to nie da dużo, może 23,8 by wystarczyło bo w sumie na 22,22 już był przyzwoicie. Ale to sobie sprawdzę może 22go na KZK

Czyli sąsiadka mówiła, że podobno nie wiadomo, jaka była faktyczna przyczyna?
Czy zamiana zacisków stronami skutkuje niemożnością ich odpowietrzenia, ze względu na pozycję odpowietrznika?

Jeśli odpowietrznik jest z dołu, to nie wypchnie powietrza z zacisku ponieważ jest powyżej cieczy i nie ma jak go wypchnąć.

Tylko jak ja to zrobiłem, że kilka razy je odpowietrzyłem skoro rzekomo nikt ich nie ruszał

Majkel ale podejrzewam że jak je odpowietrzałeś, to odpowietrzniki były u góry ?.

Nie dam sobie ręki uciąć bo to dawno temu było i nie zapisałem tego w głowie jakoś dokładnie ale przeważnie odpowietrzałem tak, że miałem zdjęcie koła i nie kładłem się pod auto tylko z góry widziałem to wszystko i płyn pamiętam, że psiukał gdzieś w nadkola więc chyba był do góry