Szarpanie po dodaniu gazu.
Szarpanie po dodaniu gazu.
Mam problem od samego początku i nie wiem czy norma w 1.8 JH czy jak. Mianowicie przy dodawaniu gazu auto szarpie, nie przyspiesza równomiernie. Wyglądało to tak jakby się przepustnica przycinała ale jest przeczyszczona i nie ma oporów przy przesuwaniu palcem. Linkę już 10 razy smarowałem i tez nie czuć żadnych oporów. Wiecie może gdzie tkwi problem?
-
- Fanatyk
- Posty: 2440
- Rejestracja: 06 kwie 2008, 20:40
- Model: Scirocco II
- Numer GG: 2257011
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Szarpanie po dodaniu gazu.
czy objaw jest jak by gubił jeden z cylindrów?
zacznij od sprawdzenia kabli WN i kopułki czy nie ma przebicia. Ciemne pomieszczenie i spryskiwacz w rękę i do dzieła.
zacznij od sprawdzenia kabli WN i kopułki czy nie ma przebicia. Ciemne pomieszczenie i spryskiwacz w rękę i do dzieła.
Re: Szarpanie po dodaniu gazu.
Nic takiego nie zaobserwowalem, choc nie mozna wykluczyc. Kable, kopuła, palec wszystko nowe, firmowe BERU. Jedynie co to świece zostały, bo wyglądają całkiem dobrze, bez nagarow itd. Idealny brąz...
-
- Fanatyk
- Posty: 2440
- Rejestracja: 06 kwie 2008, 20:40
- Model: Scirocco II
- Numer GG: 2257011
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Szarpanie po dodaniu gazu.
też miałem wszystko nowe, nawet sprawdzanie "na mokro" kabli nie dało rezultatu, ciągle szarpało, dopiero po spryskaniu rozdzielacza okazało się ze kopułka miała przebicie i u mnie to było problemem.
Re: Szarpanie po dodaniu gazu.
To tak czy inaczej sprawdzę. Dam znać jak rezultaty
- spirit
- Fanatyk
- Posty: 2764
- Rejestracja: 01 gru 2007, 20:27
- Model: Scirocco II
- Numer GG: 8805675
- Lokalizacja: WOR
Re: Szarpanie po dodaniu gazu.
Przewody Beru to dla mnie szajs, kupiłem nowe i cały komplet miał przebicia. W nocy bez wody było widać przebicia, kupiłem następnie w zbliżonej cenie Bosch i są ok.
-
- Fanatyk
- Posty: 2505
- Rejestracja: 04 cze 2010, 01:58
- Model: Scirocco II
- Numer GG: 5067333
- Lokalizacja: Austevoll Norway
Re: Szarpanie po dodaniu gazu.
Wydaje mi się że BERU robi lepsze i gorsze. Do sroki na przykład BERU lipa a do W124 nie ma lepszych.
Było :
Scirocco GL - R.I.P
Scirocco GTX kamei x1
Jest :
Scirocco GT 2 1989 Experyment 1.8T
Scirocco GTX 1984 16V Czarnuch
Scirocco Mk1 1976 Rieger
Scirocco GL - R.I.P
Scirocco GTX kamei x1
Jest :
Scirocco GT 2 1989 Experyment 1.8T
Scirocco GTX 1984 16V Czarnuch
Scirocco Mk1 1976 Rieger
Re: Szarpanie po dodaniu gazu.
Panowie sprawdziłem, pryskałem, lałem i nic...
- spirit
- Fanatyk
- Posty: 2764
- Rejestracja: 01 gru 2007, 20:27
- Model: Scirocco II
- Numer GG: 8805675
- Lokalizacja: WOR
Re: Szarpanie po dodaniu gazu.
W nocy patrzyłeś czy nie ma dyskoteki na kablach ?, czasem wystarczy trochę wilgoci w kopułce i się dzieją cyrki.
Re: Szarpanie po dodaniu gazu.
Patrzyłem w nocy i ciemno było jak... no i nic...
- Kamil
- Kapitan Bomba
- Posty: 2832
- Rejestracja: 08 paź 2007, 20:15
- Model: Scirocco II
- Numer GG: 5363528
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Szarpanie po dodaniu gazu.
Jak masz kogoś w okolicy z podobnym silnikiem, to tak czy inaczej podmień kable, kopułkę i świece na próbę. Najlepiej każdy element po kolei, bo to pozwoli Ci zdiagnozować, co jest przyczyną.
Ja ostatnio też tak miałem (co prawda w innym samochodzie, ale to bez różnicy), że ok. pół roku po wymianie kabli na Magnetti Marelli znów wróciły problemy z zapłonem (wypadanie na wolnych obrotach, dławienie się przy przyspieszaniu).
Pomimo obfitego polania kabli wodą iskra nigdzie nie przeskakiwała, jednak po podmianie wszystkiego innego, w ostatnim przypływie desperacji zamieniliśmy kable z jakimiś innymi i problem ustąpił.
Przebicia nie było, a i tak co któraś iskra nie przechodziła.
Ja ostatnio też tak miałem (co prawda w innym samochodzie, ale to bez różnicy), że ok. pół roku po wymianie kabli na Magnetti Marelli znów wróciły problemy z zapłonem (wypadanie na wolnych obrotach, dławienie się przy przyspieszaniu).
Pomimo obfitego polania kabli wodą iskra nigdzie nie przeskakiwała, jednak po podmianie wszystkiego innego, w ostatnim przypływie desperacji zamieniliśmy kable z jakimiś innymi i problem ustąpił.
Przebicia nie było, a i tak co któraś iskra nie przechodziła.
Old Volkswagens never die, they just get lower.