Czarno-biała Sroczka mk2 GT by nero

Pochwal się swoim Scirocco.
Awatar użytkownika
Kamil
Kapitan Bomba
Kapitan Bomba
Posty: 2832
Rejestracja: 08 paź 2007, 20:15
Model: Scirocco II
Numer GG: 5363528
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czarno-biała Sroczka mk2 GT by nero

Post autor: Kamil »

Podpowiedź dot. licznika:
- wtyczki, linkę (btw. linki się nie odkręca, jest na zatrzask - trzeba nacisnąć języczek i pociągnąć) i wężyk najłatwiej wg mnie odpinać od dołu, przez otwór, który widać po zdjęciu wygłuszenia pod kierownicą (wcześniej oczywiście musisz zdemontować półkę pod kierownicą). Jak się ekwilibrystycznie położysz na podłodze z głową w okolicach pedałów i nogami na oparciu, to będziesz wszystko dokładnie widział;
- jak już wszystko poodpinasz, to ramka przykręcana jest na dwa wkręty i licznik także;
- pomocne jest oczywiście zdjęcie kierownicy, chociaż jak Ty masz ją kilometr od deski, to pewnie dasz radę i bez tego.
Uwaga, w desce dookoła licznika sterczy mnóstwo ostrych krawędzi blachy, bardzo łatwo sobie pociąć palce w każdą możliwą stronę.
Powodzenia.
Old Volkswagens never die, they just get lower.
Awatar użytkownika
L.W!z
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 2103
Rejestracja: 02 gru 2007, 15:56
Model: Scirocco II

Re: Czarno-biała Sroczka mk2 GT by nero

Post autor: L.W!z »

Kamil pisze:Podpowiedź dot. licznika:
- wtyczki, linkę (btw. linki się nie odkręca, jest na zatrzask - trzeba nacisnąć języczek i pociągnąć) i wężyk najłatwiej wg mnie odpinać od dołu, przez otwór, który widać po zdjęciu wygłuszenia pod kierownicą (wcześniej oczywiście musisz zdemontować półkę pod kierownicą). Jak się ekwilibrystycznie położysz na podłodze z głową w okolicach pedałów i nogami na oparciu, to będziesz wszystko dokładnie widział;
- jak już wszystko poodpinasz, to ramka przykręcana jest na dwa wkręty i licznik także;
- pomocne jest oczywiście zdjęcie kierownicy, chociaż jak Ty masz ją kilometr od deski, to pewnie dasz radę i bez tego.
Uwaga, w desce dookoła licznika sterczy mnóstwo ostrych krawędzi blachy, bardzo łatwo sobie pociąć palce w każdą możliwą stronę.
Powodzenia.
Teraz w kr'e nie pamiętam...ale w bananie miałem linkę przykręcana :) Był taki plastikowy gwincik i się kręciło:)At jak ktoś ma małą rękę to może poodczepiać wszystko poprzez otwór gdy wyciągniesz włącznik świateł (kilka ładnych lat temu tak robiłem mając "żółtego" :)
...dobra sroka nie jest zła :D
ObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Kamil
Kapitan Bomba
Kapitan Bomba
Posty: 2832
Rejestracja: 08 paź 2007, 20:15
Model: Scirocco II
Numer GG: 5363528
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czarno-biała Sroczka mk2 GT by nero

Post autor: Kamil »

Może to kwestia przedlift/polift albo 1,6/1,8 (ale to dziwne by było, bo liczniki są zamienne). W każdym razie w obydwu moich scirocco ('89 i '90) linki prędkościomierza od strony licznika były na zatrzask.
Old Volkswagens never die, they just get lower.
Awatar użytkownika
L.W!z
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 2103
Rejestracja: 02 gru 2007, 15:56
Model: Scirocco II

Re: Czarno-biała Sroczka mk2 GT by nero

Post autor: L.W!z »

Kamil pisze:Może to kwestia przedlift/polift albo 1,6/1,8 (ale to dziwne by było, bo liczniki są zamienne). W każdym razie w obydwu moich scirocco ('89 i '90) linki prędkościomierza od strony licznika były na zatrzask.
A ja banana (ori 1,6 zmieniony na 1,8) miałem '82 a kra mam 84 :)
...dobra sroka nie jest zła :D
ObrazekObrazekObrazek
nero
Początkujący
Początkujący
Posty: 81
Rejestracja: 04 cze 2014, 23:37
Model: Scirocco II
Lokalizacja: Łódź

Re: Czarno-biała Sroczka mk2 GT by nero

Post autor: nero »

Dzięki za wskazówki. Przy najbliższej okazji będę z tym walczył pewnie.
Ramkę zdjąłem bez problemu, licznik z tych dolnych bolców też wysunąłem bez problemu tylko nie chiał iść dalej. Ale fakt nic z ryłu nie odpinałem :roll: myślałem, że jest jakiś zapas i jak wysunę licznik to wszystko odłączę.
Kierownica jest zdjęta także wygodniej to fakt. Będę się pozbywał kilometrowej naby i wymieniał manetkę na mfa. Mam nadzieję, że uda się wszystko bez problemu podłączyć.

Dzisiaj zakupiłem też na szrocie uszkodzony zaworek i nowe różne wężyki pod maskę także trzeba teraz poskładać wszystko do kupy i uruchomić sciro :) teraz jeszcze chcę trochę nim sobie polatać a zimą będę działał :)

-- niedziela, 14 wrz 2014, 23:23 --

Kolejny weekend, kolejne chwile spędzone w garażu.
Niestety z coraz większą załamką…
Po wymianie kilku pierdółek pod maską m.in. wężyki, czy uszkodzony zaworek odpaliłem sciro i niestety obroty dalej falują :(
Sprawdzałem przepustnice, krokowca, lewe powietrze, odłączałem czujnik temp. (tutaj zaczął trochę inaczej pracować, ale dalej falował), kopułka, przewody wyglądają ok. (chociaż miałem wrażenie, że jak ruszyłem ten przewód główny idący do kopułki to jakby mnie prąd kopnął…).
Ogólnie sprawa wygląda tak, że jak go kupiłem i wracałem do domu do było tak, że jak odpuszczałem gaz to szarpał, a jak leciałem np na autostradzie równo i spokojnie 140 i chciałem dodać gaz, to jak lekko wcisnąłem to najpierw jakby zamulał i zwalniał, obroty spadały, a mocniej jak wcisnąłem pedał to już szedł ładnie. I tak było przez cały tydzień jak jeździłem. Później przyszedł piątek, kiedy to zaczęły falować obroty i od tamtej pory sciro stoi w garażu.
Teraz jest tak, że jak odpalę, to od razu faluje, jak dodaję gazu to nawet leciutko dodając od razu skaczą mocno obroty.
Może ktoś ma pomysł co może być nie tak, co jeszcze sprawdzać?

Poza tym udało się wyjąć licznik, a przy okazji trochę się załamałem bo zobaczyłem przypalone i stopione kable w wiązce pod deską. Drążąc temat okazało się, że jeden przewód idący do manetek, najprawdopodobniej od spryskiwacza szyby i wycieraczek, jest totalnie zjarany i zerwany i topiąc się skleił przewody obok. Na szczęście przewody nie są uszkodzone (a przynajmniej nie widziałem żadnych uszkodzeń). W sumie to faktycznie nie działały mi spryskiwacze szyby, więc pewnie znalazłem przy okazji przyczynę.

Znalazłem też niezbyt ciekawie wyglądające ognisko rdzy w bagażniku, a raczej pod uszczelką od strony dachu. Jak zdjąłem uszczelkę to wygląda to masakrycznie, podsufitka się kruszy, mam nadzieję, że nie poszło to zbyt daleko.

Jak tak dalej pójdzie, to rozbiorę całe sciro :) bo ciągle coś mi się chce sprawdzać i zaglądać w różne miejsca.

-- niedziela, 19 kwi 2015, 20:34 --

Dawno nic nie pisałem…
To może żeby nie było, że jestem kolejną osobą, która kupiła srokę, planuje coś robić i nic nie robi, to coś napiszę :)

Sroka po problemach z falowaniem obrotów i przez moment z odpalaniem, pojeździła sobie jeszcze trochę do momentu przyjścia zimowej aury i odpoczywała w garażu czekając na wiosnę. Do momentu zaprowadzenia tam Scirocco zrobiłem mały porządek pod maską, wymieniłem pompę wody, bo trochę z niej ciekło, wyjąłem też kierownicę i wstawiłem tymczasowo starą z Polo, rozebrałem cały tył tzn. kanapę z TT-tki, którą muszę trochę przerobić i chyba wpadnie z powrotem, oraz wyleciała prawie cała zabudowa audio z bagażnika. Walczyłem też z zegarami i podłączeniem MFA, ale póki co nie wskazywało mi spalania i temp. oleju i zewnętrznej.

Wiosna przyszła i sciro wróciło do mojego garażu bo jednodniowej przejażdżce gdzie wziąłem się powoli do roboty. A w planach:
1. wymiana wiązki elektrycznej i komputera na ori z silnika 2e oraz przywrócenie przepływomierza.
obecnie jest sporo nakombinowane i nie do końca wiadomo co gdzie i jak, jest spora mieszanina, do tego brak przepływomierza i wpięty w instalację ecu master. Auto nie pracuje tak jak powinno, dlatego podjąłem decyzję o zrobieniu tego i doprowadzeniu silnika do "normalnej" pracy. Miał mi to wymieniać znajomy, miałem oddać do warsztatu, ale muszę spróbować sam :) znalazłem sporo informacji na forum i ogólnie w necie, także chyba dam radę :) tutaj oczywiście podziękowania dla Spirita :D
2. czeka już także gwincik na założenie :) po dłuuugich poszukiwaniach udało mi się skompletować na przód Weitec a na tył KW var2 :D
3. Nowe kółka już też czekają, mam nadzieję, że będzie ok tymczasowo, bo i tak będę szukał czegoś konkretniejszego…
4. Walka z przednimi fotelami z Audi TT, żeby je trochę przesunąć do przodu, wpadnie jak pisałem chyba z powrotem tylna kanapa. Biję się z myślami, co dalej z wnętrzem, czy zostawiać ten komplet z TT, czy kupić ori zestawik jakiś albo z corrado i z czasem sobie obszyć, czy wrzucić na przód jakieś sportowe kubełki, a tył... pewnie by był pusty :) Czas pokaże. Póki co budżet nie pozwala na zbyt duże kombinacje z wnętrzem, więc zostanie na pewno to co jest.
5. Wymiana szyby tylnej bocznej na pewno, może dwóch bo kupiłem na dwie strony w dobrej cenie.
6. Czeka już też ori pokrywa zaworów od 2e, na którą też mam już pewien pomysł
Reszta wyjdzie w praniu.
Mam jakieś zdjęcia, ale muszę je gdzieś wrzucić do netu...
ODPOWIEDZ