Zardzewiałek i Złomek

[ppprzemas]

Nadeszła pora co by się przywitać i przedstawić. Mam na imię Przemek. Jestem posiadaczem Scirocco od roku, uzależniony z okresami abstynencji od około 10 lat.

Pierwszą moją chorobą był Opel Manta. Na Scirocco zachorowałem zaraz po tym jak zobaczyłem w necie pakiet Riegera GTO, więc tak naprawdę moja przygoda z tym samochodem zaczęła się na poważnie niecałe dwa lata temu kiedy po kilku latach poszukiwań i dwóch nieudanych próbach udało mi się zakupić za naszą zachodnią granicą niezbyt kompletny pakiet GTO: brakowało przedniego zderzaka oraz klapy ze spojlerem. Klapa to nie problem, bo spojler mi się nie podoba i nie miałem go w planach montować, a przedni zderzak przybył do mnie w ostatni piątek: jest to replika wykonana w Polsce na zamówienie.

$T2eC16dHJHgE9n0yHD2zBQrTtOpoO!~~60_12.JPG (34.04 KiB) Przejrzano 8267 razy

Kolejnym etapem mojej choroby był zakup około roku temu mojego pierwszego egzemplarza Scirocco. Wybór padł na Scirocco GTI z pod Krakowa: '81 rok, 1.6 na wtrysku mechanicznym. Z bajerów: elektryczne szyby, dodatkowe zegary, mfa, światła w wersji USA, przelotowy wydech, kierownica z Scirocco I, no i moje ulubione: podświetlanie chodnika przy otwarciu drzwi. O dokonanych modyfikacjach i kolejnych postępach w projekcie postaram się napisać niedługo w kolejnych postach. Zapraszam do nacieszenia się widokiem Scirocco. Zdjęcia wykonane podczas Lubelskich Klasyków Nocą, mam nadzieje, że autorzy zdjęć mnie nie zjedzą.

Lubelskie Klasyki Nocą 02.05.2013_3.jpg

(70.09 KiB) Nie pobierany

Lubelskie Klasyki Nocą 02.05.2013.jpg

(67.25 KiB) Nie pobierany

[Mowad]

witam. a jak chcesz rozwiazac to przetloczenia nad tylnimi blotnikami bez spoilera na klapie??? bo ze zwykla klapa to bedzie dziwnie wystawac.

[spirit]

Sciro wygląda na zdrowe i szkoda je niszczyć Riegerem, już lepiej zakładać na jakiś egzemplarz który wyszedł z fabryki z spojlerami bo spora ilość miała nadgryzione nadkola a pod pakietem i tak tego nie będzie widać.

[ppprzemas]

witam. a jak chcesz rozwiazac to przetloczenia nad tylnimi blotnikami bez spoilera na klapie??? bo ze zwykla klapa to bedzie dziwnie wystawac.

Nic prostszego - wystarczy je uciąć, a dziury zalepić włóknem szklanym

Sciro wygląda na zdrowe i szkoda je niszczyć Riegerem, już lepiej zakładać na jakiś egzemplarz który wyszedł z fabryki z spojlerami bo spora ilość miała nadgryzione nadkola a pod pakietem i tak tego nie będzie widać.

No niestety Scirocco tylko wygląda na zdrowe, ktoś się bardzo namęczył przy szpachlowaniu żeby ładnie wyglądało i zabrakło mu sił do malowania. Pociesze Cie tylko, że finalnie pakiet pójdzie do innego egzemplarza, ale GTI już i tak jest "zniszczone" czymś innym - szczegóły opisze jak będę pisał o modyfikacjach jakie w nim zrobiłem.

[Mowad]

Nic prostszego - wystarczy je uciąć, a dziury zalepić włóknem szklanym

Moim zdaniem slaby pomysl, wyjdzie taki ni pies ni wydra, ale skoro tak Ci sie podoba to nie moja brocha

[Ruszowy]

GTI już i tak jest "zniszczone" czymś innym - szczegóły opisze jak będę pisał o modyfikacjach jakie w nim zrobiłem.

chyba ze 3 razy czytałem wstęp i nie wiem czy to przez otwarcie tekstu oplem czy przez zdjęcie kupy elementów pogubiłem się o czym jest topic.
A tak serio zamiast modyfikować, pokaż swojego GTI, bo starszych mkII juz jest coraz mniej. Skoro piszesz i tłumiku i podświetleniu obawiam się że już niewiele zostało w tym aucie z oryginału.
Co do stanu blach, tak jak pisał spirit możesz być zdziwiony jak gniją późniejsze modele z ospojlerowaniem.
Zanim dokończysz modyfikacje miej na uwadze ze przerabiajac auto pod siebie może juz sie podobac tylko tobie i ciezko bedzie ci znaleźć chętnego do odsprzedaży.
Poprosimy więcej zdjeć, na forum mało GTI w oryginale....

[amel83]

W ogóle jest mało Mk2 bez ospojlerowania, a GTi to prawdziwy rarytas.
Nie da się mu poświecić trochę czasu i zostawić w oryginale?
Do czasu pojawienia się 16V GTi bylo najszybszym Scirocco.
US lampy były wyróżnikiem tej wersji.

Wrzuć więcej zdjęć

[szymek.gce91]

Gdybym posiadał Scirocco z tego roku, nie narzekałbym że ktoś nieudolnie je poprawił a starał mu się przywrócić jego dawny blask, 81rocznik naprawdę praca przy nim należy mu się;) za samo to że się uchował jakoś;) wiadome czasochłonne to i kosztowne ale szanuj tą sztukę mało ich jest z tych lat !

[vwbounty]

Zostaw w orginale a Riegera mi odsprzedaj

[obar]

Budżet potrzebny na taką przeróbkę jest ogromny, więc polecam najpierw podliczyć koszty, żeby potem się nie okazało, że taką sztukę w połowie pociętą puścisz na części.
Daj więcej fotek, bo może nie jest tak źle jak opisujesz. Na Riegera też bym polecał jakiś podżarty egzemplarz.

[atosss007]

Jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki. Rieger wygląda ciekawie, ale jakoś szpachla i włókno do mnie nie przemawiają. Jeśli już podejmować się czegoś takiego jak tu kolega opisuje, to na pewno nie na jakimś podrdzewiałym egzemplarzu jak to Obar wcześniej napisał. Nic głupszego. Sorry Łukasz ale pleciesz waść. Skoro piszesz że koszt jest duży i tu z resztą się z Tobą zgadzam, to inwestowanie sporej gotówki w jakiś ... lekko mówiąc ... niedopieszczony egzemplarz, to nic innego jak wywalenie kasy w błoto. Lepiej oddać ją na biednych przynajmniej będzie z tego jakaś korzyść.
Nie wiem czy widzieliście kiedyś na necie, ale był artykuł o naprawach lakieru na takim scirocco z pakietem riegera. Zakończyło się to na poważnym remoncie, bo pod ospoilerowaniem rdza nie siedziała na bezrobociu a wręcz przeciwnie, działa na dwie zmiany. Aby coś takiego ukleić, bo inaczej jak ulep bym tego nie nazwał, trzeba przygotować porządnie budę, aby po dwóch latach nie okazało się że wtopiliśmy grubą kasę a efekt jest delikatnie mówiąc niezadowalający. Każdy robi jak chce, ale ja jeśli bym się zdecydował na taki pakiet, pozbyłbym się najpierw całkowicie rdzy na takim aucie. Pisanie więc Łukasz że lepiej zrobić na jakimś gorszym egzemplarzu, jest raczej wprowadzaniem w błąd. Im lepsza buda tym mniejsze problemy na przyszłość i mniejszy koszt na dziś. Kolega zrobi jak tam sam uważa, ale ja osobiście nie zwracałbym uwagi czy to rok 81, 89 czy 92. Najważniejsze na czym bym się koncentrował to stan. Jeśli właścicielowi nie zależy na oryginale, to czy to będzie GT, GTi biała scala czy 16V, nie ma różnicy. Nie żal róż, gdy płonie las
Powodzenia kolego w działaniu. Ja osobiście nie zrobiłbym czegoś takiego, ale na pewno będę zaglądał aby zobaczyć jak Ci idzie.

[spirit]

Michał z tym gorszym autem pod riegera chodzi o to, że nadgryzionych nadkoli nie będzie i tak widać pod tym pakietem i tak przecież będą cietę. A szkoda MK II z pierwszych wypustów niszczyć pod laminat, warto go ratować żeby został w oryginale niż przerabiać pod to paskudztwo według mnie.

[atosss007]

Nadgryzione nadkola raczej nie napawają optymizmem do całej reszty karoserii.

[obar]

Michał, ale Radek ma rację z tym podrdzewiałym egzemplarzem. Zobacz jak są klejone Riegery i zendery widebody. Sam wiesz co się dzieje pod spojlerami w ospojlerowanych wersjach, a ten gti wygląda (przynajmniej na zdjęciach) na wart zadbania, bo o ile możesz zdjąć ospojlerowanie ze skali, to przeszczep na jedną wycieraczkę itp to już rzeźba, no ale może (tak jak autor napisał) ten egzemplarz tylko na zdjęciach wygląda tak ładnie. To jak pociąć GTLa, żeby mu wstawić laminat.
Gdy masz egzemplarz z nadżartymi nadkolami, które i tak trzeba by przygotować pod riegera to nawet jakbyś całą zardzewiałą ćwiartkę wyciął to tego pod tym laminatem nie zobaczysz . To samo z progami, bo i tak trzeba przerabiać. Oczywiście konserwacja i porządne przygotowanie reszty to jak najbardziej się zgadzam, bo pod każdym takim ustrojstwem będzie się czaić wilgoć, sól (jeśli ktoś jeździ zimą) itp. i trzeba budę przygotować solidnie, żeby potem się nie okazało, że po dwóch sezonach riegera będzie można ściągnąć rękami.
Trzeba też pamiętać, że Rieger jest dedykowany do corrado (no chyba, że o jakimś pakiecie nie wiem) i z tego co pamiętam to przedni zderzak lub przód w aucie trzeba też modyfikować, żeby to pasowało.
Kupa modyfikacji i moim zdaniem po prostu szkoda zdrowej budy, no chyba, że jest np przeżarta podłoga to o takich rzeczach to nawet nie mówię .

[Gółek]

Też uważam,że nie warto stawiać jakiegoś grubego projektu na niepewnym gruncie
No chyba ,że ma to byc na rok,dwa.
Idąc w tak głęboka modyfikacje szukaj najzdrowszej budy jak sie tylko da
Jeżeli ma byc to zrobione dobrze,bedzie to baaaaardzo kosztowne.
Łatanie pognitej karoserii hm.....łata zawsze będzie łatą i tego nie zmieni ani nie zakryje nic
Pozdrawiam Tomek.