GTX z Trzcianki.

[obar]

Gumy to będą do wymiany jak są zużyte. To zresztą normalna procedura, jak się zużywają. Do żadnego zawieszenia nie trzeba poli.
Zestaw w miarę porządnego gwintu zaczyna się od jakiegoś tysiaka z kawałkiem.

[mateunio_1992]

Czyli jak narazie zostaje zawias w serii. I trzeba będzie obliczyć czy bardziej nie opłacało by się kupić ładnie utrzymanych w oryginale snowflakesów .

-- czwartek, 6 lut 2014, 21:59 --

Przed pierwszym przeglądem przy rejestracji chcę wymienić jeszcze hample z tyłu. A więc do roboty.

Nie wyglądało to dobrze. Niemiec mówił kumplowi że hamulce są do roboty , przód i tył.
oczywiście wszystko będzie . Bębny dam tokarzowi na liźnięcie bo nie wyglądają tak źle, Będą malowane pod kolor auta L041
Wrzuce fotki już pomalowanych.

[Ruszowy]

kolorem bebnów bym sie nie martwił. Okładziny szczęk wyglądają na przyrdzewiałe więc bym wymienił na nowe, bez toczenia bębnów. Stoczenie bębnów ci nie pomoże jak tradycyjnie w takim aucie masz problem z cylinderkiem. Jeżeli ręczny trzyma jak mocno zaciągniesz to kwestia zastanych cylinderków. Oczysiście często nie idzie ich odpowietrzych i ukręcają się razem z przewodami hamulcowymi.
Jak już to ruszyłeś, zrób dobrze, z wymianą przewodów hamulcowych a będziesz miał spokój na kolejne 10lat. Pomalowanie bębnów nie poprawi hamowania

[mateunio_1992]

Hamulce w tym aucie działały jak w nowym. Ręczny na 2 ząbki , przy hamowaniu blokowało wszystkie 4 koła.Jedyne co objawiało taki stan pod bębnem to szum podczas hamowania. Sądze że jak mi tokarz liźnie delikatnie bęben to nie zaszkodzi. Wszystko będzie nowe : okładziny, sprężynki , cylinderek. Odkręciłem wszystko bez najmniejszych problemów. Co do tego malowania... chce żeby to wyglądało w miarę estetycznie. Wiadomo że ładna miska jeść nie daje ...

-- niedziela, 9 lut 2014, 12:03 --

No i mam już wszystko. Tylko że zostawiłem bębny tokarzowi i nie miałem pojęcia że się dorwie jak szczerbaty na suchary...
Mówił że ma nowe noże do tokarki i tak jakoś się rozpędził ...


No i nowe części TRW

[Sołtys]

Jak się za bardzo rozpędził to teraz możesz mieć koło schowane jeszcze bardziej, więc niech z rozpędu dorobi Ci dystanse
Ale pewnie tylko wyczyścił i za dużo nie zebrał

[spirit]

Mnie raczej zastanawia czy przypadkiem nie zebrał za dużo od wewnątrz, bo jeśli tak to szczęki nie będą brały i nici z hamulców na tyle. Jak dobrze pamiętam to w wnętrzu bębna jest podana graniczna wartość średnicy.

[obar]

No właśnie, oby ze środka nie było za dużo zebrane, bo naprawdę niewiele wystarczy, żeby ręczy był marny lub żaden.
No ale okaże się po złożeniu.

[spirit]

Sprawdziłem w książce od G II i wartość graniczna wynosi 181 mm, powinna być też podana wewnątrz bębna.

[mateunio_1992]

Naprawdę zebrał może z minimetr. Widać jeszcze rdze w niektórych miejscach. Mam nadzieję że będzie git. Jak się uda wrócić wcześniej z pracy to będę zakładać

-- niedziela, 9 lut 2014, 22:03 --

Naprawdę zebrał może z minimetr. Widać jeszcze rdze w niektórych miejscach. Mam nadzieję że będzie git. Jak się uda wrócić wcześniej z pracy to będę zakładać

[spirit]

Nominalnie średnica wewnętrzna bębna wynosi 180 mm, dopuszczalne zużycie zaś 181 mm. Tak więc nie wiadomo czy te odświeżone bębny nie nadają się na złom ?, już lepiej jak byś zainwestował w nowe zamiast się bawić z tymi.

[obar]

Czyli bardzo prawdopodobne, że te 0,5mm ze ścianki zostało zebrane. Zostaje jeszcze opcja szczęk. Ja u siebie jak wymieniałem tylko szczęki, (a bębny są ciut zjechane), to nawet się nie bardzo mieściły w środek, a były zdemontowane ze sroki, więc dużo też zależy od tego w jakim stanie są szczęki.

[spirit]

Co do kół, przypomniał mi się fajny temat z Vortexa.

http://forums.vwvortex.com/showthread.p ... ARE-wheels

[mateunio_1992]

Nareszcie chwila czasu dla sroczki. Złożyłbym już jedną strone ale nie miałem smaru na łożysko.
Ważne że jest postęp.


Edit

Dzisiaj odebrałem papierki od rejestracji (urząd celny skarbówka ) Akcyza policzona od kwoty podanej na umowie. Podaje tak jakby sie ktoś zastanawiał (rozmowa była na czacie)
Więc jestem coaz bliżej kołowania na asfalt

A co do tych kółek spirit to widzę ze bez obniżenia się nie obejdzie

Edit 20.02

Złożyłem jedną strone. Tak się rozpędziłem że założyłem koło i zapomniałem zrobić foto.

Ale mam coś innego. Trzeba będzie to przerobić na mniejsze troszke w wrzucić do sroczki.
Zabudowa z BMW e36 tak mi mówił sprzedający. 3 wzmachole (2x2160 W i 1x 1600) filtr prądu , dwa głośniki 800 W . Jeden wzmachol mocniejszy sprzedałem .




Kolejny Edit 25.02
Więc przymierzyłem skrzynie do bagażnika i wyszło że jest za szeroka i za wysoka.
Do dzieła ....

Rozkręciłem przyciołem i działa. Teraz nowe obicie i wygłuszenie.
Dwa wzmachole wlecą. Jeden pod tube drugi pod głosniki na auto. (oczywiście będą zmienione na nowe )


Rozbierając wyciągnołem wszystkie diody które były w tubie. Będzie ładnie i grało i wyglądało.


No i kolejny edit
Prace nie poszły mocno do przodu ale co do toczenia bębnów. Wszystko działa ręczny jest hamuje bajerancko.
10.03 autko przeszło przegląd i bardzo miłe przyjęcie. Kierownik stacji diagnostycznej wsiadł do auta i spytał czy może sobie posiedzieć .
Autko jeszcze na czerwonych blachach.
Mój pierwszy wyjazd na miasto i juz wróciłem na linie maszyna zgasła i koniec. już nie odpaliła. na podwórku odpalil i chodzi i działa.
Co przyczyna nie wiem.
Odwiedzil mnie wczoraj Obar . Dużo porad , uwag. Dzięki Obra
teraz autko pojdzie do blacharza .... jednak z tyłu pod zenderkiem wyłazi ruda . Walczmy z nią No i te wgniecione drzwi.
udało mi sie dorwać na ebayu materiał na tylną kanapę od GTX taki jak potrzebowałem. ale jak narazie to czekam na kolejną wypłate.

a tu foto przed przeglądem.

22.03.2014
Czekając na wypłatę Postanowiłem ściągnąć wykładziny (przy okazji wymienić fotele na komplet) i zobaczyć stan podłogi od środka a przy okazji znaleźć kilka euro po niemcu.
No i co się okazało.... Wykładzina a raczej taki filc w stopach pasażera był bardzo mokry. Czemu się pytam jak żadnych dziur nie było. ??
Teraz wszystko trzeba wyprać i wysuszyć ale co z tą wilgocią?

[Ruszowy]

Wykładzina a raczej taki filc w stopach pasażera był bardzo mokry. Czemu się pytam jak żadnych dziur nie było. ??
Teraz wszystko trzeba wyprać i wysuszyć ale co z tą wilgocią?

skąd pewność że brak dziur? Jak masz mokre pod wykładziną to może pozostałość po mokrych butach...
Może też być nieszczelna szyba przednia (dolny róg lubi puszczac wodę), może byc nieszczelny szyber lub niedrożne odprowadzenie wody. Może też być nieszczelna podłoga, w pobliżu progu co najczęściej się uaktywnia podczas jazdy w deszczu, kiedy poda chlapie na podłogę od spodu.

[mateunio_1992]

Przeglądałem to wszystko i z tego co mogę wybrać z Twoich opcji to pozostałość po mokrych butach. Wszystko powyżej poziomu (tam gdzie się trzyma stopy ) jest suche. Ospojlerowanie będe ściągać więc moze tam coś zobacze. Od spodu nie wiadać niepokojących zjawisk.

-- środa, 21 maja 2014, 16:58 --

No była przerwa w pisaniu ale coś tam działałem z autem.
Dużo czasu poświeciłem na gaźnik i doprowadzenie silnika do normlanej pracy. Odsyłam tu do działu technicznego : http://scirocco.pl/phpBB3/viewtopic.php?f=12&t=67571 .
W międzyczasie wpadła nalepa SCIROCCO na tylną szybe.
Po powrocie ze zlotu gdy czas juz mnie nie gonił postanowiłem rozebrać przód w poszukiwaniu rdzy. Na przednim pasie coś tam znalazłem wyczysciłem i pomalowałem podkładem antykorozyjnym .
W najbliższym czasie: zdjąć zenderka z tyłu (nadkola z tyłu i tył) i powalczyć z rdzą. Zrobienie wgniecenia na drzwiach. Szukam drzwi kierowcy jak coś bo nie chce swoich szpachlować. Odrestaurowac felgi na orydzinal oraz założyć fotele od GTXa i tu rarytasik będe miał na sprzedaz fotele z GTII cały komple ale to jeszcze troche.


-- czwartek, 30 paź 2014, 21:44 --

Działamy dalej...
Musiałem wyciągnąć w końcu zbiornik... No to zbiornik z belką wyleciał na zewnątrz. Niestety fotki zostały na mojej Xperii w której padł soft i nie udało sie ich uratowac. Ze zbiornika wyleciała rdza z piachem. Jeden kawałem nawet wielkości 5 zł. Nowe przewody paliwowe , zbiornik wyczyszczony w środku jak i na zewnątrz i zakonserwowany . Co z belką? Byłem pytać o koszt piaskowania i malowania proszkowego i ku mojemu zdziwieniu Pani powiedziała że nie bedzie to wiecej niz 150 zł więc nawet sie nie zastanawiałem. Belka i inne duperele pojechały na odnowienie. . To że mam dobrego kolege w NIemcowni zamówił mi gumy na belke i ma mi je przywieść w już za kilka dni. Musiałem jednak sprawdzic czy dalej będzie sie krztusił i gasł. Złożyłem wszystko i w droge.

DZIAŁĄ !! zrobiłem już około 150 km i nie było ani drgnięcia.

Kolejny krok na zimę ... blacha. Zender ściągnięty i .... nie jest tak źle jak na 28 lat



Blacharz już ugadany.

Drzwi mam nadzieje jeszcze zrobić przed wiosną . No i jeszcze przeszycie foteli na ori z GTXa