Scirocco Team Poland

Witajcie
Kilka dni temu zakupiłem Scirocco CL mk2 z 1982 roku jest ono w nie najgorszym stanie

( jutro rano umyję ją wstawię dokładniejsze fotki).Ma kilka ognisk korozji, mechanicznie Sroka w pełni sprawna wnętrze też w całkiem niezłym stanie.
Plan jest prosty najpierw chcę pozbyć się ognisk rudej, porządnie zakonserwować i odmalować całość, potem będziemy kombinować z jakimś swapem ponieważ to co jest aktualnie szału nie robi. Dlaczego Scirocco ? Odpowiedź jest prosta, od jakiegoś czasu chciałem kupić i powoli bawić się z jakimś starym samochodem , jeszcze zanim kupiłem Srokę miało to być Polo 86c2f plan był prosty na wiosnę miałem robić swap z 1.0 na 1.8 G60 i kompletny remont blacharski na szczęście w poniedziałek rano natrafiłem na ogłoszenie z Scirocco i od razu bez większego zastanowienia wykonałem telefon i umówiłem się na oględziny, Gdy je zobaczyłem od razu się zakochałem i widziałem że to dokładnie to czego szukam Kiedy uporam się z blachą i lakierem będę potrzebował pomocy w doborze odpowiedniego serca dla mojej Sroki. Ogólnie będę się kierował w stronę German'a

Pozdrawiam Zdun

LeMauvais pisze:Witajcie
Kilka dni temu zakupiłem Scirocco CL mk2 z 1982 roku jest ono w nie najgorszym stanie

( jutro rano umyję ją wstawię dokładniejsze fotki).Ma kilka ognisk korozji, mechanicznie Sroka w pełni sprawna wnętrze też w całkiem niezłym stanie.
Plan jest prosty najpierw chcę pozbyć się ognisk rudej, porządnie zakonserwować i odmalować całość, potem będziemy kombinować z jakimś swapem ponieważ to co jest aktualnie szału nie robi. Dlaczego Scirocco ? Odpowiedź jest prosta, od jakiegoś czasu chciałem kupić i powoli bawić się z jakimś starym samochodem , jeszcze zanim kupiłem Srokę miało to być Polo 86c2f plan był prosty na wiosnę miałem robić swap z 1.0 na 1.8 G60 i kompletny remont blacharski na szczęście w poniedziałek rano natrafiłem na ogłoszenie z Scirocco i od razu bez większego zastanowienia wykonałem telefon i umówiłem się na oględziny, Gdy je zobaczyłem od razu się zakochałem i widziałem że to dokładnie to czego szukam Kiedy uporam się z blachą i lakierem będę potrzebował pomocy w doborze odpowiedniego serca dla mojej Sroki. Ogólnie będę się kierował w stronę German'a

Pozdrawiam Zdun

Powodzenia - mam nadzieję, że nie skończysz jak poprzedni właściciel - też tak na początku mówił o tej sroce.... jednak zdaje się temat go troszkę przerósł. Jak bym jednak nie proponował iść w stronę germana i swapów - bo to pewnie jedna z najstarszych sirocco w kraju - uważam, że powinna zostać zachowana w oryginale

gleba dobre koło i G pod maska myślę że nie skrzywdzą tego klasyka i zawsze będzie można wrócić do oryginału, w końcu silnik może sobie leżeć w garażu i czekać na ewentualny powrót pod maskę

z budą nie chciałem kombinować tylko odmalować gwint dobre felgi i starczy a co do swapa to chciałem na coś co nie będzie wymagało nieziemskiej rzeźby a stary silnik ze skrzynia do pokoju jako ozdobę a co do dokończenia przeze mnie Sroki to technicznie sprawa mnie nie przerośnie a finansowo ewentualnie rozciągnie się w czasie

po raz kolejny powtarzam że to jedna z ładniejszych srok jakie ostatnio widziałem.
Kolor jest zajebisty i w połączeniu z brązowym wnętrzem jest bardzo przyjemny estetycznie.
Oczywiście to twoje auto i uważam że zglebowanie i ew. dołożenie ospojlerowania skundlą to auto które teraz jest bardzo ciekawe na tych balonach.
Zabezpiecz tylko ogniska rdzy, podmaluj i jak nie musisz to nie zmieniaj silnika. To nie sztuka jest ścigać się na drodze z uturbionym japońcem 1.2L tylko uśmiecham się jak ktoś pyta po przyjeździe z trasy co masz tam za silnik, odpowiadam: 27letni 1.8 na gaźniku. Niedługo nie będzie już srok na ori gaźniku, same wtryski i swapy. Sroka ma palić i śmierdzieć wachą!

Dokładnie.

No dobra ostatnio rzadko bywałem na forum, ale Sciro powoli rusza blacha planowana na koniec Marca i w połowie kwietnia umówiony lakiernik. Czas goni bo 10 czerwca coraz bliżej, ale na zlocie chcę się pojawić Sroką Aktualnie Sroka ma wyprutą tapicerkę, w przyszłym tygodniu błotniki,zderzaki, przodek, i jak już wiedzie do spawania reszta, postaram się w miarę regularnie dodawać zdjęcia z prac







Pozdrawiam BlowJob.

Całkiem niezłą masz podłogę, progi w sumie chyba też były OK na zlocie. W mojej to jazda po burzy kończyła się mokrą lewą nogawką tak się lało spod kół dopóki nie pospawałem podłogi .

Ten pas tylny jakiś taki pogięty, opowiesz nam co tam się stało?

No więc pewnego dnia wróciłem późną nocą do domu postawiłem Sciro jak zawsze przed domem, kiedy rano wstałem to pas już taki był do dzisiaj nie mam pojęcia jak to się stało Majkel , a co do podłogi to szału nie ma ale jakiegoś wielkiego dramatu też przynajmniej z tego co widać po rozebraniu środka, coś więcej będę mógł powiedzieć jak już wjedzie do garażu.

to ty żyjesz ??? (mówię, drugi Lw!z, tylko ten chociaż jeszcze na forum coś maźnie)

tyle czasu cię już nie widziałem ,że byłem pewien że auto sprzedałeś i już zapomniałeś o scirocco, a tu proszę taka niespodzianka

Dobrze to auto wygląda, tak więc prace powinny pójść gładko i sprawnie, trzymam kciuki i życzę powodzenia, a z tym pasem tylnym to naprawde dziwna sytuacja, ja bym z tym na policję poszedł....

pozdro

Putina ostatnio nie widać może on zajebał i uciekł;]

Krzysiu nie moja wina że piszę do Cibeie na maila a Ty nic;]

Blowjob życzę udanej akcji z remontem...ciekaw jestem efektu końcowego:)

L.W!z pisze:
Krzysiu nie moja wina że piszę do Cibeie na maila a Ty nic;]

serio pisałeś ?? Kiedy ?? A nie możesz zadzwonić ? Może być nawet sygnał to oddzwonie

A tak na serio to nie mam nic na mailu od ciebie

Blowjob sorry za Offtopa

Spoko spoko ja może się pojawię w ten wtorek.

Hej
Po zlocie pojawiła się jakaś motywacja no i coś się powoli rusza w temacie. Dzień po powrocie była szybka ocena czy po 2 latach stania pod chmurką buda mojej sroki się do czegoś nada czy nie i lepiej szukać drugiej, okazało się jednak że wiele się nie zmieniło i damy radę
Znalazłem dla niej miejsce gdzie mogę na spokojnie pracować i w ciągu kilku ostatnich dni poleciała dalsza rozbiórka.

Poleciały oba błotniki ( wycinanie ich z kleju było dość uciążliwe ) drzwi , maska

dalej deska i część pozostałych klamotów z środka.
Myślę że na dniach poleci motor ze skrzynią , wiązka i szyby , i powoli zabiorę się za podłogę

No i wiem już dlaczego mi tak drzwi zjadło przypuszczalnie poprzedni właściciel Soban chciał poprawić akustykę drzwi wypychając je wełną mineralną co wiadomo jakie skutki niesie