Jednak palnęłam głupotę
To było przy poprzedniej zmianie płynu chłodzącego
Przy tej wymianie już tego nie było
W Oplu mojego ojca dwa razy poszła uszczelka pod głowicą i wiem mniej więcej, czego powinnam się spodziewać
-- czwartek, 8 maja 2014, 00:34 --
Mały up
Drzwi pasażera zrobiły mi psikusa... Z racji tego, że są odpadnięte na zawiasach, listwa na drzwiach ocierała się o błotnik i się odkleiła razem z lakierem - ruda welcome. Cudownie po prostu
Korzystając z ciepłego i słonecznego dnia wzięłam się za zabezpieczenie tego miejsca... Po chamsku, ale mam nadzieje, że na długo...
Brunox, dwie warstwy podkładu i resztki lakieru w sprayu
Cudów nie ma, bo ja robiłam sama... Ale cóż
W między czasie, gdy podkład/lakier wysychał, rozebrałam drzwi kierowcy. Centralka mi nie działała... I pewnego razu, gdy wróciłam z podróży tak zamknęłam Srokę, że stała pod domem 20 dni otwarta
Zobaczyłam to dopiero wtedy, gdy zabrałam się za jej czyszczenie
Na szczęście nikt mi nie zwinął radia, ani samego auta. Wracając do centralki... Okazało się, że gumka zabezpieczająca zsunęła się z dwóch kabelków i oba dotykały metalowej części drzwi... Przez co nie chciały się zamykać... Owinęłam wszystkie pięć kabelków izolacją i wszystko działa jak trzeba
Jak widać... kobieta może sobie sama poradzić
