atosss007 pisze:Nie jesteś dla mnie żadnym autorytem ani mi jeść nie dajesz więc wcale nie musimy sie lubić. Leje na to. Weź sie za poprawianie błędów jak na admina przystalo i nie staraj sie zmienić danych na Franek Dolas. Miłego dnia
i vice versa
na cale szczescie nie jestes tu od wydawania polecen, wiec pozwol, ze bede zajmowal sie dalej tym, co uznam za stosowne
. banowac cie nie zamierzam, dopoki czegos nie odwalisz, co w sposob wystarczajacy naruszy regulamin, by dac mi do tego podstawy... ot, bedziesz musial sie pomeczyc jeszcze troszke, zanim dostaniesz status przesladowanego przez wladze autorytarna
. przy okazji... wszyscy, ktorzy dostali bana, dostali go na wlasne zyczenie. dokladnie poinformowalem wtedy, ze kolejna wypowiedz w konkretnym watku niezwiazana z jego tematem zostanie ukarana banem. skoro byli swiadomi konsekwencji i mimo to postanowili pisac, po to, zeby pisac, to musieli liczyc sie z takim a nie innym skutkiem.
temat jak temat, niezbyt prowokacyjny w swej tresci... mozliwosc przedstawiena swoich racji bez cisnieniowania sie powinna byc raczej przyjeta z entuzjazmem, bo przeciez mozna byloby wyciac wszystkie wasze wypowiedzi, pobanowac i spokoj. inna kwestia, ze jak cos idzie nie po twojej mysli, to pojecie "dyskusja" jest ci tak samo obce, jak budowa skrzyni biegow przecietnej gospodyni domowej.
niemniej, wzajemnie zycze milego dnia
spirit, znow nie zrozumiales kontekstu wypowiedzi i sie o cos burzysz
naprawde musze wszystko jak krowie na rowie? dobra... co prawda nie widze obrazka, ale domyslam sie, ze chodzi o fragment z shoutboxa z "i za to dostaniesz bana". nie byl to zart, tylko ilustracja podejscia atosssa do kwestii obrazania kogokolwiek nieobrazliwymi sformulowaniami. idac takim tokiem myslenia, jak przedstawiony wyzej, moze mnie obrazic kazde slowo, niezaleznie od tego, czy de facto obrazliwe jest, czy tez nie.
otoz gdybym postepowal tak, jak kolega wyzej, to moglbym powiedziec, ze porownanie mnie do von nogaja z filmu bylo obrzydliwa obraza i ze skoro mnie obraza, to mam prawo mu teraz nawrzucac. czy teraz zrozumiales? bo juz prosciej chyba nie potrafie tego wyjasnic.
i na koniec... aluzja o rejtanie wcale nie byla taka glupia... po tekscie "skoro zbanowales ich, zbanuj i mnie i to dlugo albo na zawsze, niech cierpie" (od razu wyjasniam, bo zaraz znow powiesz, ze cie niedokladnie zacytowalem - to taka figura retoryczna, srodek stylistyczny zwany przejaskrawieniem), mogles mi sie jeszcze skojarzyc z ktoryms z shakespear'owskich bohaterow ewentualnie... wolisz?
moge ci zrobic range "makbet" albo "rejtan"
dobra, zarty zartami, ale ty tez bedziesz musial popracowac jeszcze na "meczennika za sluszna sprawe".
ps. nie mam dysleksji, ani innego dysmozdza, mam lenia, dlatego nie uzywam shifta i alta, co jednak w niczym nie przeszkadza mi nie pisac "ktury", "usemka" albo "ochydny", tylko "ktory", "osemka" i "ohydny", jesli nie widzisz tej subtelnej roznicy, to coz... tego nie bede ci prosciej tlumaczyl, z tego samego wzgledu, z ktorego nie uzywam shifta.
ta wstawka filmowa byla zabawna za pierwszym razem, teraz robi sie raczej zenujaca... znajdz inna... moze znow sie usmiechne.