Turbo Experyment by Anavel & Atos
: 29 maja 2012, 22:05
Dłuższy czas zastanawialiśmy się, czy powinniśmy kontynuować temat poprzedniego właściciela, czy rozpocząć nowy.
Jako że poprzedni właściciel tego samochodu stworzył w nim niekonwencjonalne rozwiązania w myśl poprawienia osiągów, zadecydowaliśmy że kontynuacja jego wątku nie będzie miała sensu w chwili gdy chcemy scirocco doprowadzić do pierwotnego stanu. Zapewne osoby przeglądające forum będą wiedziały o którym samochodzie jest mowa i od kogo został kupiony. Ale od początku ...
Sciro zostało kupione na allegro i przywiezione z Warszawy. Tutaj jeszcze na lawecie
Rok produkcji - 1989
Silnik - 1.8 KR 16V Digifant II, zimny dolot z filtrem stożkowym.
Skrzynia - ACD
Zawieszenie - utwardzone TA-TECHNIX
Felgi - oryginalne stalówki 14 cali i opony zimowe dębica frigo
Samochód został zakupiony jako uszkodzony. Objaw - nie odpala. Właściciel po założeniu nowego wydechu ( jeśli można tak to nazwać ) miał problem z rozruchem i w taki stanie wystawił na aukcję. Jako że nie było chętnych kupiliśmy go za cenę 2k.
Po powrocie do domu wykryliśmy że uszkodzony jest jeden z czujników. Po 15 minutach silnik już pracował. Praca silnika to głośny ryk, który wprawiał w drżenie szyby w pobliskich domostwach. Po pierwszej jeździe zaczęło wychodzić co jest do zrobienia. Okazało się że sprzęgło ślizga a wydech jest zrobiony z jednej długiej rury 60mm i końcowym tłumiku z allegro. Aby móc w ogóle pojeździć tym autem trzeba było wymienić tarcze sprzęgłową. Zabraliśmy się do rozbierania. Skrzynia została zdemontowana ...
Przejrzeliśmy wszystkie przydomowe magazyny, zakątki i dziury i znaleźliśmy kilka tarcz. Nowych i używanych.
Szczęśliwie udało się znaleźć tarczę która spasowała i była nowa. Skrzynia została zamontowana na starym docisku i nowej tarczy. Lekko przeczyszczona wróciła na swoje miejsce.
Silnik zaraz po zakupie wyglądał następująco
poprzedni właściciel miał zamontowany długi grill i zderzak od golfa II. Gdy trafił w nasze ręce po zderzaku były już tylko dziury w błotnikach , a zderzaka nie było wcale. Długi grill pozostał tym czasem a my zaczęliśmy rozglądać się za sensownym zderzakiem. Oczywiście oryginalnym
Kilka fotek rury zwanej wydechem
a także rury zwanej kolektorem
No i nasza gwiazda wieczoru, czyli tłumik końcowy
Na początek zaspawane zostały dziury po zderzaku z golfa
Auto posiadało dużo tuningowych akcentów, jak na przykład napis RALLY wymalowanym matowym spray-em pod tylnym zderzakiem, czy na przykład I LOVE OPEL na drzwiach pasażera
Rdza przy klamkach w standardzie i jeden wielki bałagan w środku. Wypadające kable spod wykładziny, nie wiedzieć od czego. "Przepiękne" boczki przygotowane pod głośniki, których zdjęcie zrobię na dniach i wrzucę. Szara deska rozdzielcza, która po magicznym dotyku kobiecej ręki okazała się czarna No i licznik indiglo z napisem BARBARA
No dobrze ... a teraz kilka rzeczy które jednak pokażą że auto warte było swojej ceny. Silnik jak się okazało ładnie dmucha choć lekko cieknie spod miski olejowej. Wszystkie zamki, a także stacyjka posiadają jeden kluczyk. Brak dziur w podłodze, a także w miejscach najbardziej nam znanych w bagażniku. No i fotele a także kanapa z corrado świeżo obite. Szkoda że się długo nimi nie nacieszę bo Atosss już zapowiedział że będzie konfiskata Ale będę negocjować
Auto ogólnie nie wybite. Zawieszenie w dobrym stanie choć dość twarde. Biegi wchodzą płynnie i nic nie wyskakuje. Jedyny problem to synchronizator drugiego biegu. Lubi sobie zgrzytnąć. Są również przekaźniki które pozwalają na pozostawienie pojedynczych lamp i długiego grilla ... na razie mi się podoba
Teraz zakończyliśmy prace związane z wymianą wydechu. Wkrótce wrzucę nowe fotki
Jako że poprzedni właściciel tego samochodu stworzył w nim niekonwencjonalne rozwiązania w myśl poprawienia osiągów, zadecydowaliśmy że kontynuacja jego wątku nie będzie miała sensu w chwili gdy chcemy scirocco doprowadzić do pierwotnego stanu. Zapewne osoby przeglądające forum będą wiedziały o którym samochodzie jest mowa i od kogo został kupiony. Ale od początku ...
Sciro zostało kupione na allegro i przywiezione z Warszawy. Tutaj jeszcze na lawecie
Rok produkcji - 1989
Silnik - 1.8 KR 16V Digifant II, zimny dolot z filtrem stożkowym.
Skrzynia - ACD
Zawieszenie - utwardzone TA-TECHNIX
Felgi - oryginalne stalówki 14 cali i opony zimowe dębica frigo
Samochód został zakupiony jako uszkodzony. Objaw - nie odpala. Właściciel po założeniu nowego wydechu ( jeśli można tak to nazwać ) miał problem z rozruchem i w taki stanie wystawił na aukcję. Jako że nie było chętnych kupiliśmy go za cenę 2k.
Po powrocie do domu wykryliśmy że uszkodzony jest jeden z czujników. Po 15 minutach silnik już pracował. Praca silnika to głośny ryk, który wprawiał w drżenie szyby w pobliskich domostwach. Po pierwszej jeździe zaczęło wychodzić co jest do zrobienia. Okazało się że sprzęgło ślizga a wydech jest zrobiony z jednej długiej rury 60mm i końcowym tłumiku z allegro. Aby móc w ogóle pojeździć tym autem trzeba było wymienić tarcze sprzęgłową. Zabraliśmy się do rozbierania. Skrzynia została zdemontowana ...
Przejrzeliśmy wszystkie przydomowe magazyny, zakątki i dziury i znaleźliśmy kilka tarcz. Nowych i używanych.
Szczęśliwie udało się znaleźć tarczę która spasowała i była nowa. Skrzynia została zamontowana na starym docisku i nowej tarczy. Lekko przeczyszczona wróciła na swoje miejsce.
Silnik zaraz po zakupie wyglądał następująco
poprzedni właściciel miał zamontowany długi grill i zderzak od golfa II. Gdy trafił w nasze ręce po zderzaku były już tylko dziury w błotnikach , a zderzaka nie było wcale. Długi grill pozostał tym czasem a my zaczęliśmy rozglądać się za sensownym zderzakiem. Oczywiście oryginalnym
Kilka fotek rury zwanej wydechem
a także rury zwanej kolektorem
No i nasza gwiazda wieczoru, czyli tłumik końcowy
Na początek zaspawane zostały dziury po zderzaku z golfa
Auto posiadało dużo tuningowych akcentów, jak na przykład napis RALLY wymalowanym matowym spray-em pod tylnym zderzakiem, czy na przykład I LOVE OPEL na drzwiach pasażera
Rdza przy klamkach w standardzie i jeden wielki bałagan w środku. Wypadające kable spod wykładziny, nie wiedzieć od czego. "Przepiękne" boczki przygotowane pod głośniki, których zdjęcie zrobię na dniach i wrzucę. Szara deska rozdzielcza, która po magicznym dotyku kobiecej ręki okazała się czarna No i licznik indiglo z napisem BARBARA
No dobrze ... a teraz kilka rzeczy które jednak pokażą że auto warte było swojej ceny. Silnik jak się okazało ładnie dmucha choć lekko cieknie spod miski olejowej. Wszystkie zamki, a także stacyjka posiadają jeden kluczyk. Brak dziur w podłodze, a także w miejscach najbardziej nam znanych w bagażniku. No i fotele a także kanapa z corrado świeżo obite. Szkoda że się długo nimi nie nacieszę bo Atosss już zapowiedział że będzie konfiskata Ale będę negocjować
Auto ogólnie nie wybite. Zawieszenie w dobrym stanie choć dość twarde. Biegi wchodzą płynnie i nic nie wyskakuje. Jedyny problem to synchronizator drugiego biegu. Lubi sobie zgrzytnąć. Są również przekaźniki które pozwalają na pozostawienie pojedynczych lamp i długiego grilla ... na razie mi się podoba
Teraz zakończyliśmy prace związane z wymianą wydechu. Wkrótce wrzucę nowe fotki