Miłość do Scirocco zaczeła się z 3 lata temu, gdy nabyłem moją Scale 1,8 JH z 1989 LY5V (cudo
) ale o tym kiedy indziej. Autko jest ze mną do tej pory i nie zamierzam z nim się rozstawać. Po drodze było jeszcze pare Sroczek ale w sumie kończyły na części 
(do tej pory trochę się uzbierało) lub tak jak ostatni GT został sprzedany z powodów finansowych (miał być remont i czarny mat skończył u znajomego i źle też nie trafił 
). Ostatnio przyszła mi ochota na ponowną próbę znalezienia "okazji" i cieszenia oczu widokiem dwóch Srok pod domem (cóż jest lepszego 
). Przeglądając oferty na allegro znalazłem GT z 1988 w automacie z padniętym silnikiem w moich okolicach a że automat to rzadkość to mnie coś ciągneło do niego. Następnego dnia tzn 2.03.2011 zadzwoniłem czy ogłoszenie jest aktualne (nadziei sobie nie robiłem bo 2 dni do końca ogłoszenia były) i ku mej radości autko jeszcze było wiec odrazu do wozu po wujka i w drogę. Auto miało być w stanie bardzo dobrym z blacharki ( to pojęcie zawsze względne 
) idealne nie jest i ma prawo ja go oceniam na 4 wszystko wyjdzie z czasem. Wiec po drobnych negocjacjach i dogadaniu ceny zakupiłem, zapakowaliśmy na lawete i tak już stoi pod domem, a Scala rzecz jasna czerwona z zazdrości się zrobiła 
.Wiec teraz coś o autku.
Model: GT
Kolor: LA7Y
Silnik: 1.8 JH
Rok produkcji: 1988
Skrzynia biegów: automat
Przebieg: 305 000 km
Wyposażenie dodatkowe:
elektryczne lusterka, spryskiwacze reflektorów, satysfakcja i spojrzenia przechodniów
Nadwozie:
Wszystko standard jeśli chodzi o ospojlerowanie kolor czarny mat ??, felgi 14 cali stal, reszta tak jak w orginale bez żadnych przepychów
Wnętrze:
Odziwo zachowało się bez ingerencji "tjuningowców" więc seria poza naklejkami na desce ala aluminium ale łatwo da się ściągnąć, tapicerka wytrzymała (do przeprania) ale gąbki w fotelu kierowcy już do wymiany, podsufitka wygląda na nie demontowaną jak i większość elementów środku, półka tylna jakaś jest niby seria ale coś kombinowana
Silnik:
1.8 JH niech już jest, nie pali z tego co mi powiedziano ponoć jakiś sterownik padł, niby kręci ale rzecz jasna akumulator padnięty, mocno zakonserwowany olejem silnikowym wyciek z pod pokrywy zaworów, nowy filtr paliwa i na obecna chwile tyle mi wiadomo
Zawieszenie hamulce:
Standard wszystko + nowe tarcze i klocki na przodzie
Blacharka:
Miała być bardzo dobra ale wiemy wszyscy jak jest
, ogólnie auto nie wymaga żeby coś gdzieś spawać i robić łatki większość to otarcia parkingowe drobne ryski no i rdza tam gdzie zwykle, tzn drzwi no i na masce reszta w stanie względnym. Przygody z innymi autami, po oględzinach stwierdziliśmy że autko było uderzone z prawej strony ale raczej kosmetycznie bo błotnik wrócił na swoje miejsce z odrobiną kitu (zaczęło pękać) lewa strona teraz jakieś zadrapanie świeże a tył rzecz jasna w stanie bardzo dobrym reszta wygląda na okUszkodzenia usterki:
Troche tego jest przednia szyba pęknięta, lusterko środkowe złamane, lampa tył do naprawy (pęknięty klosz od cofania) półka tylna zmęczona sposób zamontowania też imponujący
, schowek powykrzywiany, fotel kierowcy, listwa na drzwiach (chyba kierowcy), kierunkowskaz lewy i mocowanie lampy, spryskiwacze reflektorów nie podłączone, błotniki do wymiany przednie lub co najmniej prawy, grill popękany, brak podkładek pod tablice rej. i kluczyk wygląda już jak łyżeczka 
wszystkie wkładki i stacyjke cza będzie wymienić aha no i silnik jak pisałem Ciekawostki:
Radio Alpha orginalne do VW ale nie wiem czy do Sroki, w bagażniku znalazłem naklejkę z inspekcji lakieru jeszcze takiej nie widziałem
Plany:
Seria odpalić i zobaczyć jak skrzynia sie zachowuje (ma działać i h.. według właściciela) a potem powoli do stanu świetności bez jakiś wielkich modyfikacji prawdopodobnie czas pokarze
Fotki:
Pomysły i uwagi mile widziane wytykanie błędów niekoniecznie
Pozdrawiam
swoją drogą nadal nie rozumiem po co ta pompa w baku i przekaźnik jak to działa 
ogromny wyciek przy filtrze olej ale z tej gumy co jest nad nim więc teraz bedzię uszczelnianie wycieków i wymiana oleju