PIE....NI zŁODZIEJE...

[Majkel]

Peugeota 106 ukradli, jego brat "psem" jest to w 24h znalezli i kogos zatrzymali. Jak sie nie ma "PSA" w rodzinie to nic nie robia, smieszy mnie to. Chlopaku skladajac zgloszenie o kradziezy uwierz ale od razu wszystkie podlegle patrole z danego kp dostaja wiadomosc co tym, a wiadomo im wczesniej tym lepiej(czyt. im wczesniej pokrzydzony da znac) Zreszta... jak juz szufladkujecie ludzi, to i ja powinienem szufladkowac?, wszyscy na forum tez sa skuw....mi mendami? przeciez tez tutaj kilka osob na przelomie kilku lat oszukiwalo drugich i mieli ich w d... Ktos kto mnie tu jeszcze kojarzy sprzd kilku dobrych rad wie jaki jestem i teraz sie tez nie zmienilem, jestem w takim razie teraz w/g niektorych skurw.... psem, menda, tak was boli emerytura wczesniejsza? doczytaj chlopie, ze po 15 latach masz 40% emerytury tylko, nikt Ci nie broni latac z palka przy boku, tylko uswiadom sobie wczesniej, ze to nie praca a służba(jak poznasz poczujesz roznice), swietna robota, obrywac kamieniem w leb, i z kazda interwencja zastanawiac sie czy przypadkiem jakich grzeczny chlopiec pokolenia JP Ci przypadkiem siekiery nie sprzeda na dzien dobry a potem powie ze sie przestrazyl i bedzie chcial odszkodowanie od Policji. Tu trzeba sie odnalezc, a przycyzn zchowan Twoich "psów" doszukuj sie wyzej. Jest Policja i sa Policjanci!!!!
Mi przykro z powodu straty Sikorki kolegi, w moje oczy sie by rzucila i czy umorza czy nie postepowania bede w stolicy sie rozgladal dalej. Miejmy nadzieje, ze sie odnajdzie...
i ciach...
Pora isc zbierac sie i nic nie robic na ulicy.

Chętnie bym podyskutował ale załóżcie w tym celu nowy temat.
Po namyśle nie zakładajcie tematu bo nic to nie da nikt zdania nie zmieni i sytuacji w kraju to nie poprawi
A co do 40% myślisz że ja po 45 latach pracy dostanę więcej?

[Kamil]

prrr szaleni, bo wchodzimy w polityke, a to nie to forum

[Mowad]

Faktycznie dalsza dyskusja jest jalowa, bo podejrzewam ze zadna strona drugiej nie przekona, bo jedni znaja prace policji bo maja w rodzinie policjanta/tke, albo nimi sa i znaja realia, a drudzy tylko z programow "uwaga pirat", opowiesci z lawki na osiedlu kolegow z pokolenia JP czy doniesien prasowych ile to policjant SREDNIO nie zarabia, albo nie bierze tej emerytury po 15 latach. Najlepiej podawanej w kwocie brutto. Tylko jak to kiedys na tym forum chyba przeczytalem - jak ide z psem na spacer to srednio mamy po trzy nogi - tyle srednia ma wspolnego z rzeczywistoscia.

A moim zdaniem prawda lezy gdzies po srodku - w policji sa ludzie porzadni, jak i nieroby, tak jak w kazdej grupie zawodowej, a z drugiej strony Ci co tak nienawidza policji i chcieli by ja jak prawdziwi twardziele "J" (cokolwiek to znaczy ) w wielu przypadkach widzac jakies przestepstwo nie odwaza sie skladac zeznan na komendzie czy w sadzie przeciwko zlodziejowi bo wola miec swiety spokoj i powiedziec "nic nie widzialem" na pytanie policjanta, ktory przyjedzie na miejsce zdarzenia i stara sie dojsc do sprawcy.
Przyklad z zycia choc nie zwiazany z samochodem - ktos o mnie pisze na necie jakies malo przyjemne bzdury, zlozylem zawiadomienie o tym fakcie, dowiedzialem sie kto od "wspolnych zajomych" i "uprzejmie donoszacych", jednakze nic tej osobie prawnie nie udowodnie bo zadna z tych osob nie ma jaj zeby to powiedziec oficjalnie na protokol. Co moze w tym wypadku policja, nawet jesli im wskaze sprawce ale nie ma dowodow?

Proponuje na koniec mojej (nic nie wnoszacej do tej jalowej dyskusji) wypowiedzi energie wkladana w "J" policji wlozyc w "J" zlodzieji, o ktorych chyba mial byc ten watek.

[ozi]

zgodze się z.... niewiem kim bo nie mapiętam nie piszczie o wszystkich policjantach tak źle bo można znaleść też normalnych ludzi, którym chce się pracować i stać na straży prawa.

a żeby nie było za cudownie, to coś Wam opisze : :D
koleś z podwórka pod blokiem wali w sroke swym autem. Brak świadków, dwa auta uszkodzone w ciągu jednej nocy, robione przez poszkodowanego zdjęcia dwóch aut, pomiar wysokości uszkodzeń, niby pewna sprawa a przyszło umorzenie wiem, że "pałarz" (bez urazy) się starał, zasrał kolesiowi kilka dni ciągając go po komendzie, po prostu zrobił co mógł. Teraz się z tego śmieje ale wtedy nie potrafiłem tego zrozumieć - to już jest jakaś ułomność systemu a może populacji. Niewiem. Kolesiowi na pewno zabrakło jaj by się przyznać.

[atosss007]

Ne cierpię tego tematu
Dzisiaj przyszła paczka zza zachodniej granicy. Przyszła chromowana pokrywa zaworów de eksika. Po otwarciu paczki i wyciągnięciu papierów i gąbek zobaczyłem co ? Ano zobaczyłem dno. W paczce oprócz dziadostwa w postaci gąbek i papierów nie było nic. Bardzo dziękuję firmie DHL za dostarczenie przesyłki w nienaruszonym stanie. Jesteście zaj...ści. Napisałem do nadawcy i pokazałem mu fotki. Stwierdził że nie wierzy że to się jemu przytrafiło. Również potwierdził że paczka nie jest tą paczką którą wysłał. nawet widać że było coś z nią kombinowane. A co mi tam ... wrzucę foto :

[Jar_eck]

Dzwoń na call center DHL i ściągaj kuriera z powrotem - może podpisze protokół szkody.

[lehu]

DHL jest do d... , w czwartek dzwonią do ciebie, że masz do niego pojechać po paczkę 5km lub odbiór dopiero w poniedziałek, albo, że masz być w danej chwili bo napiszą w protokole, że 3 razy próbował się skontaktować i paczka wraca do nadawcy . Raz podmienili mi felgi z alfy romeo na pokrzywione jak gościowi przesyłałem, albo z gosciem się dogadali. Trzeba na nich uważać.

[atosss007]

Jutro kurier będzie u mnie aby spisać protokół. Niemiec napisał że paczka jest ubezpieczona na 500 euro i że prześle kwity jak będzie trzeba. Szczerze mówiąc nie bardzo wieżę że oddadzą mi kasę lub pokrywę. Jak znam życie to powiedzą że paczkę trzeba było otworzyć przy kurierze a teraz to może chcę ich oszukać/naciągnąć i ówno z tego będzie

[Jar_eck]

Paczkę otwierasz przy kurierze w chwili gdy nosi ślady ingerencji osób trzecich - uszkodzenia, zerwanie zabezpieczeń, itd. W żadnym innym przypadku kurier Ci nie pozwoli sprawdzić jej zawartości - chyba że świeżak. Paczka szła DHL od samego początku od Niemca ? Generalnie, On powinien złożyć reklamację.

[atosss007]

Tak od samego początku szła DHL-em. On już złożył skargę tego samego dnia. Teraz sprawa leży w naszej gestii. Zobaczymy jak się sprawa potoczy w dniu jutrzejszym.

[Sari]

Jak to nie pozwoli? Ja każdą paczkę którą odbieram sprawdzam w obecności kuriera, choc by po to żeby sprawdzić zawratość, co z tego że jest idealnie zapakowana, skoro moze nic w niej nie być? Odpakujesz w domu i pozostaje się szlajac po sądach, a tak masz protokół i sprawa jest jasna. Raz gosć mi odmówił to odrazu przy nim chcialem dzwonic do gościa od któego kupiłem i wymiękł. Sprawa raczej leży w tym że im sie spieszy i chcą zbyć...

[lehu]

Najpierw otwierasz później podpisujesz protokół odbioru, proste.Na twoją prośbę ma obowiązek być świadkiem pierwszego otwarcia paczki.

[spirit]

Raz przyszła do mnie paczka wysłana pocztą, listonosz jak tylko się zjawił powiedział że paczka jest uszkodzona i że muszę sprawdzić zawartość i podpisać protokół czy wszystko jest ok lub nie.

[atosss007]

Raz przyszła do mnie paczka wysłana pocztą, listonosz jak tylko się zjawił powiedział że paczka jest uszkodzona i że muszę sprawdzić zawartość i podpisać protokół czy wszystko jest ok lub nie.

To bardzo porządny chłop. ja miałem kiedyś identyczna sytuację i jak listonosza poprosiłem aby zostal i poczekał aż otworzę, to powiedział że on nie ma obowiązku i wręcz nie powinien. Że ewentualną skargę mam złożyć w głównym urzędzie pocztowym. Po tych słowach rozsiadł się na kozie i popedałował nie czekając na nic.

[Jar_eck]

Jak to nie pozwoli? Ja każdą paczkę którą odbieram sprawdzam w obecności kuriera, choc by po to żeby sprawdzić zawratość, co z tego że jest idealnie zapakowana, skoro moze nic w niej nie być? Odpakujesz w domu i pozostaje się szlajac po sądach, a tak masz protokół i sprawa jest jasna. Raz gosć mi odmówił to odrazu przy nim chcialem dzwonic do gościa od któego kupiłem i wymiękł. Sprawa raczej leży w tym że im sie spieszy i chcą zbyć...

To trochę dziwne co piszesz, bo kurier gdy zezwoli otworzyć przesyłkę, bierze odpowiedzialność na siebie za zawartość, a nie "opakowanie".
Druga rzecz, to w momencie gdy obierający nie przyjmie paczki, koszt jej powrotu przechodzi na sprzedającego[czasami absurdalne kwoty] - co m.in. dlatego nie jest praktykowane.
To że się spieszą to inna rzecz.

Tak od samego początku szła DHL-em. On już złożył skargę tego samego dnia. Teraz sprawa leży w naszej gestii. Zobaczymy jak się sprawa potoczy w dniu jutrzejszym.

Nie wiem jak wygląda sprawa z Deutsche Post, ale dla większości przewoźników zawsze nadawca składa reklamację. I to tak działa w całej UE.