Zaskakująca regularność
znów niemal 2 lata od ostatniego update'u.
No to zaczynamy przepoczwarzać się przed zlotem, żeby dojechać bezpiecznie, a wcześniej przejść przegląd bez kombinacji alpejskich.
W grudniu minie 10 lat, od kiedy kupiłem zielone scirocco i tak na dobrą sprawę, to poza swapem i zmianą zawieszenia na to wyjęte ze scali, mechanicznie nie robiłem przy samochodzie praktycznie nic a nic... no i przyszła kryska na Matyska. Doszedłem do wniosku, że w tym roku samochód będzie w takim stanie, że bez łaski diagnosty dostanę pieczątkę.
Nazbierałem śmieci, części, gratów, szpejów i innego badziewia i odstawiłem samochód do SLG. Oczywiście wiadomo, że jak się rozbabra gówno, to zaczyna śmierdzieć, więc powoli zacząłem bać się odbierać telefony od Hołka
zakres miał być trochę mniejszy, niż wyszedł, no ale to przecież zawsze tak jest... no i wyszło tak:
- uszczelnienie silnika (aluminiowa miska z ABF-a, uszczelnienie podstawki filtra, uszczelnienie aparatu zapłonowego i jeszcze paru innych dupereli) + olej Manol Racing 10w60);
- uszczelnienie skrzyni przy przegubach i przy lince prędkościomierza + wymiana oleju;
- wymiana poduszki przy rozrządzie i przy skrzyni;
- zmiana hamulców na 280 mm z zaciskami z omegi, tarcze Mikoda GT, przewody w stalowym oplocie i takie tam;
- wymiana łożysk w przednich kołach;
- wymiana wszystkich gumowo-metalowych elementów zawieszenia (tuleje w wahaczach, gumki stabilizatorów, sworznie);
- zmiana wysłużonego zawieszenia na gewinde od Gółka (Tuning art chyba, czy coś, twarde jak skurwisyn... ale co zrobić
);
- wymiana gum tylnych amortyzatorów;
- montaż camberów z Youngtimer Motorsport;
- poprawka wydechu (kolektor z ABF-a, custom dwururka, tłumiczek imitujący kutalizator, łączenie z v-bandem, żeby było łatwiej demontować i przyszłościowo miejsce na sondę);
- regeneracja maglownicy, zmiana kolumny, krzyżaka, stacyjki z blokadą (poprzednia złamana przy kradzieży). Jezu, jak fajnie, jak kierownica nie lata, jak starej ku...e cycki. Jak już przy kierownicy jesteśmy, to wpadła Momo Corse z nowym przyciskiem klaksonu
.
To chyba z grubsza wszystko. Się nazbierało na całkiem duży serwis.
W międzyczasie wpadły Azev-y A 8x17 i rozpocząłem testy chińskich opon, z przodu 195/40/17 Nankang, z tyłu 205/40/17 Imperial Ecosport2 (piękna sprawa, bo kupione nowe po ok. 120 zł
). Zobaczymy co to będzie. Dekielki z ładnymi logosami Azev też są
.
W sumie dość nisko wyszło.
Teraz przed zlotem gaz out, hamulce z tyłu in i trochę estetyki, gadżetów itp. i będzie spoko
.