Scirocco mk2
Rok produkcji 1986
Serce: EX 1,8 66kW (90KM)
Skrzynia: 5
Przelot- 112600 km ( oryginalny, nie cofany)
Zawias: obniżony, utwardzony
brak znaczków i co najważniejsze blacha jak ta lala, co mnie najbardziej cieszy(jest jeden mały wyjątek)
A teraz prezentacja:
Serce potwora
Podświetlacz, żebym w nocy pedałów nie pomylił:D
Kapcie...a właściwie to kapeć...
W środku...
Po walce (przegranej) walce ze stacyjką musiałem wymyśleć jakiś sposób na odpalanie...
No i to by było na tyle fotek.
jak go kupilem to musiałem wymienić wszystkie wężyki podcisnienia, węże os wody, uszczekle pod pokrywą zaworów, paski, płyny, a to wszystko przez to, ze auto stało przez 3 lata w niemczech w garażu, a potam jeszcze 2 lata w polsce w garażu u mojego dalszedo wujka, z tąd tak mały przelot. Kuzyn chciał go wziąć spowrotem do Niemiec za parę lat, ale to autko tu stało takie samotne, ze musiałem się już nim zaopiekować. Musiałem przerobić instalację el. do świateł, bo mi sie halogeny włączały razem z długimi, i by przeglądu nie przeszedł. Przy okazji mam Wszystkie światła na przekaźnikach.
Plany na wiosnę:
- malowanie bębnów i szczękotrzymaczy
- pozbycie sie dziurki w prawym nadkolu, (z przodu przy masce)
- malowanie dachu,(odparzyło lakier, bo przed garażowaniem śnieg z dachu domu na niego spadł i klar mia odpryskuje)
- zastanawiam się nad instalacją LPG, tylko muszę się najpierw dowiedzieć czy nie ma problemów z gazem w silnikach EX
- no i na dniach muszę wsadzić mu centralny zamek i alarm, już czekają w garażu, ale czasu brak, bo sesja za pasem
- może jakieś usprawnienia car-audio(???)
- może jakiś body vinyl(???)
bylo
