Re: Scirocco GT II
: 11 kwie 2014, 08:39
macie pany na rozwianie wątpliwości - od 90 do 110 oktanów --> http://pl.wikipedia.org/wiki/LPG
ja do gazu nic nie mam, śmigałem kupę czasu, dupowóz mam na gaz, ze Sciro jednak gaz wywaliłem bo po pierwsze więcej w nim grzebie niż jeżdżę a po drugie to musiałbym założyć sekwencję a to mi się z powodu punktu pierwszego nie pyka no i ten bezcenny zapach benzyny
wymieniłem dziś wałek na ten od ABFa, ustawienie go na znaki z wydechowym to istna masakra bo po przykręceniu wałek się "przekręcą" trochę i go 4 razy przykręcałem i odkręcałem przesuwając o jeden ząbek na łańcuchu) ustawiłem rozrząd bo go wczoraj niechcący przestawiłem W następnej kolejności będzie montaż kolektora fi 50, wymiana uszczelnień wszelakich bo przez zimę z silnika zrobiło się istne sito i najprawdopodobniej przez aparat zapłonowy olej poszedł na sprzęgło i składanie wszystkiego do kupy wraz z reorganizacją dolotu bo po wywaleniu gazu trochę miejsca sie zwolniło Może w marcu uda się pojechać na strojenie i hamownię, zobaczy się wtedy co tam w trawie piszczy.
Z racji zakupu nowego członka rodziny (Sciro mk1 ) silnik zostanie w całości (dołożony wałek od ABFa i kolektor fi 50) bo ma do jedyneczki wskoczyć kiedyś , docelowy 9A+KR zbuduje od podstaw i włożę go jak będzie gotowy
Updejt
Wreszcie udało się go wczoraj odpalić, niestety klekotał jak zajechany diesel - szybka diagnoza - jednak nie udało się wałka od ABFa ustawić - lekkie bluzgi poszły, klucze w łapki i heja odkręcać wszystko od nowa i poprawić.
Ostatecznie mody są następujące:
- dół i góra ori KR
- kolektor dolotowy fi50
- wałek ABF
- gaz out, AIRBOX jest teraz dużo bliżej przepustnicy niż poprzednio.
- przy okazji wymieniłem wszystkie simmeringi, uszczelki i oringi bo olej lał się ze wszystkich stron
Powiem tyle - zapitala teraz jak oszalały, różnicę w porównaniu do poprzedniego setupu czuć wyraźnie, co prawda wskazówka od paliwa schodzi w oczach ale banan z mordy nie schodzi, dzięki krótszemu dolotowi i być może większemu kolektorowi ssącemu wyraźnie poprawił się dół. Doszedłem do wniosku że nie ma co pchać się na zmianę softu i hamownię bez wymiany wydechu, bo jest narazie słomka z JH
Może uda się to ogarnąć w maju i narazie zakończę grzebanie w mechanice i wezmę sie za zaspawanie dziur po gazie i heble bo rozpędza się szybko ale po paru hamowaniach zaczyna walić dym z przednich hebli
Naprawdę jestem ciekaw ile wypluję na rolkach z większym wydechem i softem pod 16V, mam taką cichą nadzieję na 150 KM z lekkim plusikiem ale życie pokaże
ja do gazu nic nie mam, śmigałem kupę czasu, dupowóz mam na gaz, ze Sciro jednak gaz wywaliłem bo po pierwsze więcej w nim grzebie niż jeżdżę a po drugie to musiałbym założyć sekwencję a to mi się z powodu punktu pierwszego nie pyka no i ten bezcenny zapach benzyny
wymieniłem dziś wałek na ten od ABFa, ustawienie go na znaki z wydechowym to istna masakra bo po przykręceniu wałek się "przekręcą" trochę i go 4 razy przykręcałem i odkręcałem przesuwając o jeden ząbek na łańcuchu) ustawiłem rozrząd bo go wczoraj niechcący przestawiłem W następnej kolejności będzie montaż kolektora fi 50, wymiana uszczelnień wszelakich bo przez zimę z silnika zrobiło się istne sito i najprawdopodobniej przez aparat zapłonowy olej poszedł na sprzęgło i składanie wszystkiego do kupy wraz z reorganizacją dolotu bo po wywaleniu gazu trochę miejsca sie zwolniło Może w marcu uda się pojechać na strojenie i hamownię, zobaczy się wtedy co tam w trawie piszczy.
Z racji zakupu nowego członka rodziny (Sciro mk1 ) silnik zostanie w całości (dołożony wałek od ABFa i kolektor fi 50) bo ma do jedyneczki wskoczyć kiedyś , docelowy 9A+KR zbuduje od podstaw i włożę go jak będzie gotowy
Updejt
Wreszcie udało się go wczoraj odpalić, niestety klekotał jak zajechany diesel - szybka diagnoza - jednak nie udało się wałka od ABFa ustawić - lekkie bluzgi poszły, klucze w łapki i heja odkręcać wszystko od nowa i poprawić.
Ostatecznie mody są następujące:
- dół i góra ori KR
- kolektor dolotowy fi50
- wałek ABF
- gaz out, AIRBOX jest teraz dużo bliżej przepustnicy niż poprzednio.
- przy okazji wymieniłem wszystkie simmeringi, uszczelki i oringi bo olej lał się ze wszystkich stron
Powiem tyle - zapitala teraz jak oszalały, różnicę w porównaniu do poprzedniego setupu czuć wyraźnie, co prawda wskazówka od paliwa schodzi w oczach ale banan z mordy nie schodzi, dzięki krótszemu dolotowi i być może większemu kolektorowi ssącemu wyraźnie poprawił się dół. Doszedłem do wniosku że nie ma co pchać się na zmianę softu i hamownię bez wymiany wydechu, bo jest narazie słomka z JH
Może uda się to ogarnąć w maju i narazie zakończę grzebanie w mechanice i wezmę sie za zaspawanie dziur po gazie i heble bo rozpędza się szybko ale po paru hamowaniach zaczyna walić dym z przednich hebli
Naprawdę jestem ciekaw ile wypluję na rolkach z większym wydechem i softem pod 16V, mam taką cichą nadzieję na 150 KM z lekkim plusikiem ale życie pokaże