Americana by Rurzowy Rzufff

Pochwal się swoim Scirocco.
Awatar użytkownika
Rurzowy_Rzufff
Pisarz
Pisarz
Posty: 1051
Rejestracja: 03 mar 2009, 18:14
Model: Scirocco II
Numer GG: 3295589
Lokalizacja: tam, gdzie rdza się rodzi.. - Nowa Ruda
Kontakt:

Americana by Rurzowy Rzufff

Post autor: Rurzowy_Rzufff »

zawsze piszę dużo, dziś chyba nie mam zbyt dużo do pisania, choć zbierałem się do tego 3 tygodnie...

chciałbym powiedzieć, że to wszystko to żart i photoshop, a teraz w aucie siedzi VR6 za przednimi fotelami...ale niestety...

americana straciła kawałek drążka kierowniczego i zwrotnicę na rzecz nieszczęsnego G...wyciągnąłem wałek rozrządu, wybiłem szyby siekierą i odciąłem tylną klapę. za to drzwi kierowcy otworzyć się nie udało...

po jakimś czasie dostałem telefon:
"zabrali ci auto z podwórka, przyjedź posprzątać"..

pojechałem rowerem [bo i czym..] wjezdzajac pod najwieksza gore gore minal mnie bialy dostawczak, cos mnie tknelo by sie obrocic - na dostawczaku americana..w pierwszej chwili nie poznałem..ale potem jednak pojawił się uśmiech - w końcu to auto się porusza...brakowało mi tego widoku...

W międzyczasie facepalm - zostawiłem na aucie klapę bagażnika....z oryginalnym pneumatycznym centralnym na klapę, którego chyba nikt tu nie ma...cóż, przy demontażu klapy przynajmniej zobaczyłem na jakiej zasadzie to działało..

Obrazek

Obrazek
[przepraszam za logo w rogu ale musiałem to konwertować bo zdjęcia w RAW'ie..]

Za to puste miejsce po tym samochodzie nie cieszy już tak...zastanawiałem się co będę musiał sprzątać, skoro nic tam nie było prócz drewnianych klocków..ale zostało - kawałki szkła z napisem "scirocco team polska", szpachli, śrubek, tyrtytek i silikonu - czyli to, czym to auto było dla większości ludzi...posprzątałem, zabierając na pamiątkę największy fragment szpachli spod słupka B..śmieszyło mnie to sprzątanie. sprzątałem grabkami, łopatą i rękami - każdy znaleziony kawałek silikonu, śrubkę czy szpachlę - o każdym wiedziałem w którym miejscu samochodu znajdował się wcześniej. To było coś za co kochałem ten samochód.. Zostały po nim 2 kluczyki, które czasem, przez pomyłkę zabieram ze sobą. i 1GB samych zdjęć na dysku...

Po tygodniu dostałem zapłatę ze złomu - 40PLN. Kupiłem za to piwo bratu, narzeczonej, sobie...kiełbasę. zatankowaliśmy paliwa za 20zł i pojechaliśmy zrobić ognisko nad zalewem.

Nigdy więcej nie widziałem już americany...najlepszego z moich 5 dotychczasowych aut..kupy złomu, do której i tak tęsknię..obecnie gdy wsiadam do auta i coś nie działa, myślę "w americanie to by się nie zdarzyło", choć wiem, że to nie prawda..ale gdy coś się tam psuło - nie ruszało mnie to. wiedziałem, że gdy to naprawię - nie zepsuje się już nigdy więcej. Żałuję, że nie mam tego auta wciąż, że nie naprawiłem tego silnika...ale wiem, że nie było wyboru - gdybym to zrobił, brnąłbym dalej, do momentu aż naprawiłbym wszystko i załamałbym się - bo blacharkę w takim stanie naprawiają tylko w programach typu "overhaulin'" [poturbowani to się na discovery nazywało, gdzie naprawiali ludziom zeżarte muscle cary..].

Cóż tu więcej dodać.. Wjeżdżając na podwórko [nie mieszkam tam już], zawsze parkuję w tym miejscu,gdzie stało scirocco. Mówię zawsze, że to miejsce dla jedynego słusznego samochodu i nie powinienem tam parkować, ale jednak zawsze tam staję. Bo lubię patrzeć jak odpalam auto, światła odbijają się na murzę i powoli wycofuję - tylko tak wspomnienia wracają. Nie docierało do mnie patrząc na to auto, że nie odpali - bo widziałem w nim to co z siebie w niego włożyłem. i dalej do mnie to nie dociera. Zawsze wjeżdżając na podwórko wierzę, że americana nadal tam stoi. - że po prostu wsiądę w obdartym fotelu, złapię kierownicę sparco i po prostu odjadę, patrząc w lusterko czy nie leje się za mną paliwo...

:(

Chcę tu podziękować wszystkim, którzy, choćby tylko słowami, pomogli w projekcie. Bez was to nie było by to samo. I może jestem rówieśnikiem wieśniaków tuningujących calibry świecącymi wentylkami, ale wiem, że to nie osiągi i spoilery są ważne w prawdziwym samochodzie, lecz dusza.

the KONIEC

Z racji, że ten wątek zawsze był trochę inny, proszę o NIE ZAMYKANIE GO. Może wy coś jeszcze napiszecie, może jeszcze kiedyś czegoś się dowiem, może znajdę zapomniane zdjęcie, może odezwie się tu kiedyś któryś z poprzednich właścicieli tego auta, może ogolę się jutro maszynką, która na ostrzu będzie miała fragmenty szpachli w kolorze czerwonym. A może po prostu lubię się okłamywać, że da się do tego wrócić..

Obrazek

The Doors - The End
Nie próbuj wyginać wzrokiem łyżeczki - bo to niemożliwe..po prostu uświadom sobie prawdę - ta łyżka nie istnieje..a łyżka na to: NIEMOŻLIWE
Obrazek
Awatar użytkownika
vega
Pisarz
Pisarz
Posty: 1011
Rejestracja: 28 mar 2010, 10:28
Model: Scirocco I
Numer GG: 24919081

Re: Americana by Rurzowy Rzufff

Post autor: vega »

Kurcze,aż się popłakałam jak to przeczytałam... :cry:
Jest:
Scirocco mk1 1978
Ford Ka 1999 (dupowozik )
Były:
Oldsmobile F85 Cutlass 1978 V8
Marcedes w111 22OS 1961
Opel Manta A 1975
Ford Granada 1978
Chevrolet Camaro 1988 v8 5.OL
Pontiac Fiero 1988 v6
Awatar użytkownika
szczepek3er
Początkujący
Początkujący
Posty: 112
Rejestracja: 02 mar 2010, 17:08
Model: Scirocco II
Lokalizacja: WSZ

Re: Americana by Rurzowy Rzufff

Post autor: szczepek3er »

przeeeeciekawa historia:)....teraz to już nie możesz sprzedac Narvwanego bo zostaniesz bez scirro....:( pzdr.
Awatar użytkownika
Nashi
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 2126
Rejestracja: 09 lut 2008, 00:21
Model: Scirocco II

Re: Americana by Rurzowy Rzufff

Post autor: Nashi »

Ja tylko dodam, że nie ma co się łamać... w końcu americana wciąż jeździ po naszych drogach - tyle że w różnych autach :)

Zwrotnica sprawuje się bez zarzutu.
Pozdrawiam
Obrazek
Awatar użytkownika
Rurzowy_Rzufff
Pisarz
Pisarz
Posty: 1051
Rejestracja: 03 mar 2009, 18:14
Model: Scirocco II
Numer GG: 3295589
Lokalizacja: tam, gdzie rdza się rodzi.. - Nowa Ruda
Kontakt:

Re: Americana by Rurzowy Rzufff

Post autor: Rurzowy_Rzufff »

Nashi pisze:Zwrotnica sprawuje się bez zarzutu.
U mnie też :| . Kiedy będziesz? bo chętnie porobiłbym z Toba interesy..
Nie próbuj wyginać wzrokiem łyżeczki - bo to niemożliwe..po prostu uświadom sobie prawdę - ta łyżka nie istnieje..a łyżka na to: NIEMOŻLIWE
Obrazek
Awatar użytkownika
Nashi
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 2126
Rejestracja: 09 lut 2008, 00:21
Model: Scirocco II

Re: Americana by Rurzowy Rzufff

Post autor: Nashi »

mam nadzieję że w przyszły weekend
Obrazek
ODPOWIEDZ