Zrywanie starej powloki chyba nie ma zbytnio sensu, bo pod nia jest ta pianka, ktora bez wierzchniej warstwy jest dosc krucha wiec nie bardzo sobie wyobrazam jak ta pianke potem wyrownac.
Duze znaczenie w sztywnosci deski ma ten panel, ktory jest jednoczesnie tunelem nadmuchu, ktory podklejalem na poprzednich zdjeciach. Po podklejeniu rozszlifowalem to ostatnie pekniecie, zalalem klejem do szyb, wykonczylem szpachla do plastiku.
Niestety ten panel/tunel od spodu mam tez uszkodzony w miejscu gdzie popekala deska przy srodkowych nadmuchach i po poszpachlowaniu udalo mi sie to wygiac na tyle ze pekalo ponownie. Mozlowe, ze w normalnym uzytkownaiu to by sie tam nie wyginalo do tego stopnia, ale jak juz pisalem - ta deske traktuje jako doswiadczalna wiec ja meczylem nieco brutalniej niz normalnie
Wiec deche aluminiowymi katownikami - jeden dalem w tunelu nadmuchu i drugi krotszy kawalek przy srodkowych kratkach nadmuchu (tu bylo dosc ciasno).
rozszlifowalem raz jeszcze w tym miejscu ktore peklo, ale tym razem nie tak gleboko i tym razem nalozylem samej szpachli do plastiku, bez kleju do szyb. Po usztywnieniu od spodu nie ma opcji zeby deske znow wygiac w tym miejscu bez zniszczenia jej.
zblizenie po wyrownaniu tego miejsca:
Przerwa na reklame
uzywalem tych srodkow jakby kogos to interesowalo, *ale tu mam jedno zastrzezenie, o ktorym napisze na koncu.
Deska po zmatowieniu calosci i odtluszczeniu
Po jednej warstwie podkladu
Naprawiane miejsce z bliska wyglada tak po polozeniu podkladu:
W sumie podkladu polozylem 3 warstwy, potem polozylem lakier strukturalny. Pisalem wczesniej ze ten lakier slabo sie trzymal, ale zrobilem jeszcze jeden test na boku deski po porzadnym odtluszczeniu i polozeniu podkladu, okazalo sie ze jednak nie popekal na elastycznym fragmencie i trzymal sie solidnie wiec postanowilem ze sprobuje nim pomalowac cala deske. Tak wygladala po pierwszej warstwie.
A tak po trzech warstwach, na zdjeciu wyszly takie jakby przebarwienia, na zywo tego nie widac, jest jednolity kolor. Lakier zakryl calkowicie strukture oryginalnej deski wiec wyglada nieco inaczej niz oryginal, ale wyszlo to dosc estetycznie, troche przypomina z wygladu deske flokowana, ale zrobilem oczywiscie test i mozna to psiknac plakiem wiec nada troche polysku (chce to zrobic dopiero po montazu w aucie). Co wiecej - nadal deska jest miekka, mozna nacisnac powierzchnie, lakier sie trzyma i nie peka. Oczywiscie okaze sie np za rok czy nie zesztywnieje i nie odpadnie.
Kilka zblizen tej struktury (wszedzie wyszla taka sama, roznica w ziarnie wynika ze stopnia zblizeniu na zdjeciu):
* i na koniec moja uwaga - Boll ma dwa typy lakierow strukturalnych, jeden to ten ktory ja kupilem, na puszcze jest rysunek tylu samochodu, daje on dosc wyrazna srukture, nie wiem jak bedzie w przyszlosci z czyszczeniem tego elementu jak sie np zakurzy. W kazdym razie maja w swojej ofercie tez lakier strukturalny z drobniejszym ziarnem, na puszcze widnieje rysunek przodu samochodu (nie mylic z moim podkladem
), mysle ze to bylby ostatecznie lepszy wybor na deske rozdzielcza.
Kolejne zdjecia i wrazenia beda jak to zamontuje w aucie, zobaczymy czy przy zakladaniu, mocowaniu i przykrecaniu calosci na miejsce w samochodzie nic nie odskoczy, albo nie peknie.