Scirocco Team Poland

Tytuł jest może trochę mylący.Musiałem wykonać przeróbkę odpalania spryskiwaczy szyb jako że mi padły styki na blaszkach.Po prostu były już tak wypalone że podginanie już nie pomagało.A że dostać teraz manetki z MFA jest problem to musiałem coś wykombinować.Zrobiłem przełączniki z dwóch centralek od gazu,wykorzystałem przełączniki od rezerwy umieszczone w jednej obudowie.Muszę tylko ten wynalazek trochę inaczej umieścić bo w tej chwili obsługa jest trochę niewygodna,muszę się oderwać od siedzenia i sięgnąć pod deskę żeby uruchomić spryskiwacze.

Skąd ja to znam :).
W moim aucie także poległy spryskiwacze.
Poprzedni właściciel zastosował bardzo ciekawy wynalazek - czerwony przycisk pomiędzy drążkiem skrzyni biegów a hamulcem ręcznym.
Działa i wygląda wyśmienicie :).
Niestety auto kupiłem już z przeróbką, więc za dużo chyba nie pomogę.
Jak chcesz to mogę zlecieć na dół i zrobić zdjęcie, choć za bardzo nie ma tam nic do oglądania :).

spirit napisał:

Tytuł jest może trochę mylący.Musiałem wykonać przeróbkę odpalania spryskiwaczy szyb jako że mi padły styki na blaszkach.Po prostu były już tak wypalone że podginanie już nie pomagało.A że dostać teraz manetki z MFA jest problem to musiałem coś wykombinować.Zrobiłem przełączniki z dwóch centralek od gazu,wykorzystałem przełączniki od rezerwy umieszczone w jednej obudowie.Muszę tylko ten wynalazek trochę inaczej umieścić bo w tej chwili obsługa jest trochę niewygodna,muszę się oderwać od siedzenia i sięgnąć pod deskę żeby uruchomić spryskiwacze.

Skąd ja to znam :P Też jak zakupiłem sciro to nie było spryskiwaczy - ale zrobiłem małą prowizorkę i mam włącznik przy kolumnie kierownicy. I tez muszę się poderwać z siedzonka aby to wcisnąć. Dobrze że nie użuwam tego za dużo to mi nie przeszkadza ta mała wada.

:laugh: te spryskiwacze to chyba norma już :woohoo:
Ja mam to samo, tylko że czeka już nowa manetka na podmiankę.
Na szczęście nie mam MFA i z manetką nie miałem problemu. :)

A ja ostatnio tylko odkopuje tematy
Już od pewnego czasu musiałem po kilka razy pod pewnym kątem wciskać manetkę żeby spryskiwacze działały ...
Aż do wczoraj kiedy to przestały całkiem działać no może załapią 1 raz na 100...
Czyli że co zrobienie alternatywnego przycisku w kabinie to jedyne wyjście ? nie da się tych styków w manetce jakoś naprawić ?
Pytam bo nie wiem czy mi się opłaca rozbierać całość czy od razu robić przełącznik i się nie bawić

na classic parts chyba są jeszcze nówki, ale pewnie kosztują jak by były ze złota.

Można ten mój patent uprościć, po prostu pod maską założyć przekaźnik do silniczka spryskiwaczy analogicznie jak przy światłach.

U mnie pomoglo zwykle czyszczenie papierkiem sciernym.

Tak więc u mnie pomogło psiknięcie w otwór przy manetce wycieraczek takim ustrojstwem. Generalnie 15 sek i wszystko działa jak nowe

To lepiej rozbierz i przeczyść, te preparaty z czasem odparowują i usterki wracają w najmniej odpowiednim momencie

Spoko spoko, jak sie cieplej zrobi

Co to znaczy nie ma?.
Były o ile wiem 3 rodzaje.
Tel. 797 384613

Optycznie wyglądają identycznie, był jeszcze najstarszy typ. Miał tylko przełączanie funkcji w manetce, tryb się przełączało w liczniku.

Taki jak piszesz też mam i licznik do kompletu.

Witam da się wszystko naprawić tylko trzeba pogrzebać. ciężko jest znaleźć manetkę z mfa ale zwykłą łatwiej z 2 można sklecić 1 sprawna ja tak zrobiłem, miałem powypalane styki aż się zatopiły w plastiku, trzeba tylko uważać na zgrzewy by nie poniszczyć zbytnio.
pozdrawiam