Sciro Sołtysa - Bzyczek

[voo]

teraz walczę z kolejnymi kołami

wygrałeś ?

[Sołtys]

voo niestety jeszcze koła nie są gotowe - jak na złość w tym terminie wszyscy zabrali się za robotę i wszędzie są kolejki ... przykładowo na pochromowanie śrubek czekam już prawie miesiąc a na lakierowanie proszkowe nie mogę się doprosić i chyba w przyszłym tygodniu sam się wezmę za malowanie ale już niestety zwykłą farbą.
Jak na razie zająłem się innymi pierdołami i w dniu dzisiejszym założyłem chromowane klamki, nowy filtr powierza i przygotowałem się trochę do założenia osobnego wskaźnika temperatury, bo ten w zegarach działa jak mu się zachce. A jutro prawdopodobnie zacznę rozbierać silnik, który mi padł na pierwszej międzynarodówce, bo był niby złożony przez jakiś magików w Niemczech i dysponował większą mocą niż ten, który obecnie napędza sciro (co jest odczuwalne niestety). Na pewno są tam inne tłoki bo kształtem różniły się od tych seryjnych, a mam i zamiar też przełożyć wałki z niego wraz z łańcuszkiem. Oby tylko chęci mnie nie opuściły

[voo]

łańcuch wymień przy okazji, febi 36zł

[Sołtys]

Otworzyłem dwa silniki i wyjąłem wałki rozrządu aby je porównać - tak na oko i suwmiarkę to różnicy znacznej nie znalazłem. Wydawało mi się jedynie że krzywki w jednym są mniej szpiczaste ale po zmierzeniu różnicy nie było i to chyba tylko złudzenie dlatego że inaczej szlif krawędzi jest poprowadzony. Różnica za to jest w oznaczeniu: te ze starego silnika mają liczbę wybitą "4" i literkę "E" a te zamontowane w autku mają "1" + "P" ... nie wiem jaką to sprawia różnicę i podejrzewam, że wynika to tylko i wyłącznie z roku produkcji.

DSC00005_resize.JPG (129.87 KiB) Przejrzano 6622 razy

DSC00006_resize.JPG (143.31 KiB) Przejrzano 6622 razy

Wymieniłem uszczelniacz na wałku od strony kółka na pasek i sam pasek rozrządu bo odkąd mam ten silnik to tego nie robiłem. Wertując stare graty znalazłem metalową osłonę rozrządu z silnika 8V i tak patrząc na nią to po kilku przeróbkach możliwe jest że uda mi się ją wstawić zamiast oryginalnej plastikowej - która już jest trochę zmęczona.
Zabiorę się chyba za zrobienie uczciwego mocowania listwy wtryskowej bo dotychczas była na szybkozłączkach i do tego poszukuję mocowań wtrysków do listwy - takie jak w 1.8 20V

DSC00007_resize.JPG (72.52 KiB) Przejrzano 6622 razy

może ktoś ma takie "spinki"

[ozi]

spinki są w aso - tanie jak barszcz

[Sołtys]

spinki są w aso - tanie jak barszcz

Spinki faktycznie taniocha - Manek mi zamówił

Przy okazji odświeżania kolektora w końcu zrobiłem uczciwe mocowanie listwy wtryskowej - teraz pozbędę się szybkozłączek i wtryski nie będą wyskakiwać jak kiedyś.

[czarodziejka]

nooo , ładnie ssaka wygłaskałeś wydech rurkowy też szykujesz ?

[obar]

No i teraz na spotach będzie nudno- wszyscy podniosą maski a tam same wypolerowane szesnastki . Jedynie Darek się wyłamał .

[Sołtys]

nooo , ładnie ssaka wygłaskałeś wydech rurkowy też szykujesz ?

Nad tym wydechem to już chyba z dwa lata się modlę i nie mogę się zabrać za to - jakoś brak materiału i chęci ... a flansza leży sobie i czeka. Miałem już pomysł na kupienie kolektora od innego autka i przerobienie go aby pasował (bodajże z jakiejś hondy) ale jak zwykle brak funduszy bo robię inne rzeczy

A dziś Bzyczek się na mnie pogniewał - złożyłem silnik do kupy i od razu odpalił ... kwestia tylko wyregulowania była. Wyjechałem z podwórka i po ok. 600m silnik zdechł i za nic nie chciał zaskoczyć. Pół dnia chodziłem koło niego - rozbierałem i składałem oprzyrządowanie z 3 razy. Nic nie wymyśliłem ... paliwo było (gaz też), iskra była, krokowiec chodził, przepływkę sprawdziłem, świece nówki, aparat zapłonowy też chodził bez zarzutu a za chiny nie chciał zaskoczyć. I tak po kilku godzinach wreszcie zapalił a ja nadal nie wiem co go bolało.
Teraz mam za to inny problem - ustawienie zapłonu mnie dobija ... jak ustawię aby kręcił rozrusznikiem normalnie to nie ma wolnych obrotów a jak już odpali i ustawię zapłon tak aby trzymał obroty to wtedy nie może przekręcić rozrusznik silnikiem I żadne ustawienie wyśrodkowanie tu nic nie daje ... ręce opadają.
/\ chyba jutro wsadzę drugą przepływkę aby zobaczyć co się stanie/\

Obar ... polerka nie jest rewelacyjna, po prostu odświeżona i stare rysy zostały. Więc nie ma się czym zachwycać ale za to Twoje rurki teraz się trzymają na swoim miejscu

*
W końcu nie wytrzymałem i zacząłem sam przygotowywać felgi ...


i oczywiście spierniczyłem malowanie bo chciałem użyć lakierów jakich dotąd nie stosowałem (brak instrukcji obsługi) - było wszystko OK po malowaniu podkładem i jak chciałem dać na to lakier to zmieniłem pistolet a wtedy zalałem farbą i narobiłem zacieków Jutro znów trzeba kupić farby i szlifować felgi na nowo. Jedyny pożytek jest taki z tego że teraz chyba wiem jak to pomalować. Zobaczymy czy się uda po raz drugi.

By soltys16v at 2011-04-10
Efekt w czarnym

[Rezi]

No i teraz na spotach będzie nudno- wszyscy podniosą maski a tam same wypolerowane szesnastki . Jedynie Darek się wyłamał .

Zapomniałem obar o mnie ja szykuję na czarno. Jak okaże się że farba do kitu, to znalazłem patent jak zrobić pokrywę zaworów/kolektor ssący jak w ferrari (chropowaty)
Fajny clean pod maską nie musi się opierać na polerce kolektora.
Sołtys: spinki masz od 1.8 20v? czy od g60? trzymają Ci na maxa? co do felg, to nie lepiej pomalować je proszkowo ?: ) u mnie w mieście z piaskowaniem biorą ok 40zł/szt ;]
Ranty w polerce zostawiasz?

[herbiasty]

Sołtys!! Jak bedziesz malowal drugi raz to uwazaj zeby na tym "rancie" rotoru na ktorym alu rant siada nie dac za duzo farby, bo rantu nie zalozysz i zle siadzie... nawet grzanie nie pomaga wtedy i trzeba drzec lakier
tak od siebie, bo mialem z tym problem maly...

Jaki kolor bedzie?? w srebrnych bylo mu ladnie

Rezi?? Wrinkle WHT?? dobry patent

[Sołtys]

Sołtys: spinki masz od 1.8 20v? czy od g60? trzymają Ci na maxa? co do felg, to nie lepiej pomalować je proszkowo ?: ) u mnie w mieście z piaskowaniem biorą ok 40zł/szt ;]
Ranty w polerce zostawiasz?

* Sam nie wiem od czego te spinki - myślałem że właśnie z 20V ale tam są troche inne (Manek mi zamówił i się różnią) ale te moje to trzymają dość dobrze, tylko musiałem je lekko podgiąć pod dorabiane przedłużki wtrysków.
* Felgi miały iść do wstępnego malowanie proszkowego ale się doczekać nie mogłem aż w końcu zwolni się miejsce i je prysną. Zdecydowałem się malować sam bo i tak efekt jaki chcę uzyskać nie jest do zrobienia w lakierni proszkowej tylko trzeba pryskać - a w sumie to jeszcze jaka radość jeśli się zrobi to samemu ... cóż za pierwszym razem nie wyszło ale nie ma się co martwić to tylko trochę więcej szlifowania niż przewidziałem
* Ranty w porównaniu z tymi co miałem są, że tak powiem bling bling

Sołtys!! Jak bedziesz malowal drugi raz to uwazaj zeby na tym "rancie" rotoru na ktorym alu rant siada nie dac za duzo farby, bo rantu nie zalozysz i zle siadzie... nawet grzanie nie pomaga wtedy i trzeba drzec lakier
tak od siebie, bo mialem z tym problem maly...
Jaki kolor bedzie?? w srebrnych bylo mu ladnie

* Akurat w tym miejscu co piszesz to ja myślałem jak tu dodać czegoś aby średnica się zwiększyła bo ranty mam z BBS i one są o 1mm szersze.
* Kolor felg będzie coś koło srebrnego

Dziś nad kołami nie siedziałem bo farba jeszcze nie za twarda ale za to podłączyłem wskaźnik temperatury. Nawet to działa dość sprawnie i dokładnie - sprawdzałem przy jakich temp. załącza się wentylator i pierwszy bieg jest coś ponad 80 stopni a drugi już prawie pod 100 podchodziło. A jak dmuchało to ładnie spadała temperaturka - w końcu będę miał świadomość czy się nie przegrzewam

-- sobota, 16 kwi 2011, 07:34 --

Jak to Atosss kiedyś mi napisał ... zdobyłem kolejną sprawność skauta
Udało mi się pomalować rotory w OZ i nawet (jak na moje zdolności) wyszło to b.dobrze - choć jak to każdy prawdziwy malarz musiałem na jednej feldze się podpisać (zaciek ). W świetle dziennym wygląda to super ... zdjęcia nie oddają tego efektu

przy okazji jeszcze inne bzdety prysłem

[atosss007]

No i gitara. Mówiłem Ci że dasz radę A te fele na ostatnim zdjęciu po lewej to takie jak myślę ? Jaką farbą malowałeś osłonę wiatraka i pokrywę ?

[Sołtys]

Mały update:
Przed zlotem postanowiłem trochę pogrzebać w autku... na pierwszy ognień poszła poduszka silnika (od str. rozrządu), którą kiedyś mechanicy wprasowali mi odwrotnie i silnik opadł w dół. Po założeniu prawidłowo wciśniętej poduchy silnik uniósł się o jakieś 1,5cm - teraz przynajmniej osłona rozrządu wchodzi lekko a i asfalt jest trochę dalej od miski (znaczy się bezpieczniej się zrobiło). Potem zabrałem się za walkę z nakrętkami od gwintów - jedna strona bez wysiłku a druga dała mi bite trzy godziny zabawy bo za cholerkę nie mogłem odkręcić. Chciałem mieć możliwość szybkiej zmiany wysokości jeśli była by taka potrzeba - rozruszałem nakrętki, wysmarowałem i przy okazji o jeden obrót obniżyłem sobie autko.

ABCD0004aa.jpg (119.84 KiB) Przejrzano 6206 razy

A najlepsze z dzisiejszych zdarzeń to to, że zajeździłem skrzynię biegów - szarpała już od dawna ale nigdy z nią problemów nie było. W związku z tym że ostatni mało jeździłem to postanowiłem skoczyć na małego spota aby wyczuć czy wszystko OK i żebym znów nie miał jakiś przebojów na zlocie scirocco. No i dobrze przeczuwałem, że coś może być nie tak ... w drodze powrotnej coś zaczęło chrobotać, później pojawił się dźwięk startującego odrzutowca (aż się ludziska oglądali) i jakiś 1km przed domem sciro powiedziało DOŚĆ! Coś trzasło i ostre hamowanie sprawiło że prawie dęba stanął - skrzynia kaput
Teraz nie wiem czy się wyrobię na międzynarodówkę

[atosss007]

No to buba a to ten automat był czy zmieniałeś wcześniej ?