Różowa historia pewnej 20 latki...

Pochwal się swoim Scirocco.
Awatar użytkownika
Ruszowy
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 2048
Rejestracja: 17 sty 2008, 23:11
Model: Scirocco II
Lokalizacja: Wrocław

Odp: Różowa historia pewnej 20 latki...

Post autor: Ruszowy »

w liczniku było (już niestety mam znowu do wymiany) chyba z 6żarówek.
NA początku miały być ledy, ale dałem spokój bo niestety ledy mają pozornie tylko dużą światłośc.
Aha, bajer polegał pomalowaniu lakierem odblaskowym plastiku od góry. Zielony efekt jest dzięki oryginalnemu zielonemu filtrowi. W konsoli są zegary i podświetlenie na białych ledach.
Awatar użytkownika
Ruszowy
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 2048
Rejestracja: 17 sty 2008, 23:11
Model: Scirocco II
Lokalizacja: Wrocław

Odp: Różowa historia pewnej 20 latki...

Post autor: Ruszowy »

no i ostatnio byłą walka z zawieszeniem w stylu cadilaca. Auto tańczyło po całej drodze. JAkiś czas temu musiała mi pęknąć spręzyna i nie zauważyłem przesunięcia.
Obrazek
NO mcperson oziego w budzie hcsciro stał się dawcą następnej sprężyny. Co ja się nakląłem żeby wyjąć tą spręzynę. Okazało się że ozi miał rację, amortyzator był już na złom. Potwierdzam że był jak pompka, kompletnie już nic nie tłumił, ale oryginalny, z zapieczoną orygninalną nakrętką którą trzeba było rozpłatać szlifierką.
Awatar użytkownika
agneeze
Nowy
Nowy
Posty: 18
Rejestracja: 14 gru 2009, 13:35
Lokalizacja: Wrocław

Odp: Różowa historia pewnej 20 latki...

Post autor: agneeze »

Ruszowy, a zdradzisz, w jaki sposób zabrałeś się za wymianę tapicerki - bo doczytałam, że robiłeś to samodzielnie. Miałeś wykroje, sam projektowałeś na żywca czy po prostu zdjąłeś stare obicia i ciąłeś na wzór, a może jeszcze inaczej?
Awatar użytkownika
Ruszowy
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 2048
Rejestracja: 17 sty 2008, 23:11
Model: Scirocco II
Lokalizacja: Wrocław

Odp: Różowa historia pewnej 20 latki...

Post autor: Ruszowy »

agneze, jak w chinach. Rozkładamy na części i odrysowujemy. Jedynie Ci podpowiem że kluczem do sukcesu jest dobry materiał. Ja beżowe wziąłem kiepski materiał i już tylko kanapę mam beżową. Do maja będzie kolejne podejście, tym razem w czarny, matowy skaj, ale nie mogę dobrać materiału na wstawki, jakiś żywy granat, pomarańcz albo czerwień.
Awatar użytkownika
agneeze
Nowy
Nowy
Posty: 18
Rejestracja: 14 gru 2009, 13:35
Lokalizacja: Wrocław

Odp: Różowa historia pewnej 20 latki...

Post autor: agneeze »

Dzięki :) przyda się na pewno.


A co do Twoich wstawek... czerwone, czerwone!! (albo lepiej ruszowe ;) )
Awatar użytkownika
Ruszowy
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 2048
Rejestracja: 17 sty 2008, 23:11
Model: Scirocco II
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ruszowa historia Scali

Post autor: Ruszowy »

Już dawno żadnych update nie było. Poza zmianą foteli przód auto poprostu jeździło. FOty jeszcze sprzed zakupu foteli na forum.
Obrazek Obrazek
Są na tyle świetnie wykończone że aż nie chce mi się wracać do poprzedniego projektu z ekoskórą. W zestawie były też boczki drzwi bez wstawek materiałowych.
W międzyczasie walczyłem z geometrią auta, aby nie jeździło bokiem.
Winowajcą były pogięte wachacze.
Prawy: Obrazek Lewy: Obrazek
W międzyczasie Hcsciroll postanowić wspomóc swój projekt częściami z czarnej, reszta poszła do działu Sprzedam i cały tył przywiozłem do swojej scali. Belka zabrudzona więc bez fot, ale skupiłem się na detalach.
Na pierwszy ogień poszły zaciski na tył:
ObrazekObrazek
Kamil_DG
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 689
Rejestracja: 30 lis 2007, 18:46
Model: Scirocco II
Numer GG: 4227574

Re: Różowa historia pewnej 20 latki...

Post autor: Kamil_DG »

Jak juz rozbierasz zaciski to warto jeszcze sciagnac seger i zobaczyc w jakim stanie jest dzwignia recznego i ta pastylka. Tylko potem ciezko wlozyc seger, bo trzeba to umiejetnie scisnac.
Awatar użytkownika
Misza
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 460
Rejestracja: 28 maja 2009, 14:02
Model: Scirocco II
Numer GG: 6395104
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Różowa historia pewnej 20 latki...

Post autor: Misza »

To ja się podepnę z pytaniem,
Też mam zaciski na tył i w jednym mam spory luz na prowadnicy, u Ciebie też występuje? Jak sobie z tym poradzić?

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Kto sprzedaje syf ten kutas i niech spie*dala - po dwakroć
Awatar użytkownika
Ruszowy
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 2048
Rejestracja: 17 sty 2008, 23:11
Model: Scirocco II
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ruszowa historia Scali

Post autor: Ruszowy »

Kamilu_DG, no właśnie robię listę maneli do regeneracji. Czy seger to chodzi o uszczelkę tłoczka? Zastanawiam się jak włąśnie zmusić tłoczek do powrotu w pozycję "wciśniętą".Tomi mówiłmi coś o wkręcaniu.
Misza, nie zaobserwowałem luzu na zaciskach. W sumie to podejrzaną prowadnicę możesz zdemontować z zacisku bez demontażu całości z belki. Prowadnice i gumki można dokupić.
Tomku, lista życzeń:
Obrazek
a tak jak już grzebałem w rysunkach:
Obrazek
Etka twierdzi że na tył 16v idą zaciski Lucas, a ja dostałem Giring (jak na przodzie) z dźwigniami od ręcznego, czyli zaciski tylne.
Kamil_DG
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 689
Rejestracja: 30 lis 2007, 18:46
Model: Scirocco II
Numer GG: 4227574

Re: Różowa historia pewnej 20 latki...

Post autor: Kamil_DG »

Chodzilo mi o pierscien segera ktory widac w srodku zacisku, po jego wyjeciu wyjmiesz caly ten bolec na ktory wkrecasz tloczek i dzieki temu wyjdzie dzwignia recznego, pod ktora jest tez jeda uszczelka, ktora jest w zestawie naprawczym. Taki sam pierscien jest tez w srodku tloczka, bo tam tez sie wymienia uszczelke przy regeneracji. Co do powrotu to starczy tloczek wkrecic tylko jak oring w srodku bedzie nowy to bedzie szlo ze sporym oporem bo tloczek sie moze krecic w srodku.

Od siebie polecam takie linki tu jest krok po kroki jak rozebrac i zlozyc, bo na tym twoim rysunku polowa tych elementow nie jest wyszczegolniona w srodku:

http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=177409
http://forum.vw-passat.pl/showthread.php?t=16193&page=5 ( patrz nizej strony gdzie sa fotki)


Co do luzu mi brakowalo tej prowadniczki i ja dokupilem bez problemu i nie mam luzow raczej nigdzie, jesli masz prowadniczki starte to kup nowe, gorzej jak to sie gniazdo w jarzmie wyrobilo.
Awatar użytkownika
tomivwsc
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 633
Rejestracja: 30 lis 2007, 19:34
Model: Scirocco II
Numer GG: 2051791
Lokalizacja: Jelcz-Laskowice, Dalachów

Re: Różowa historia pewnej 20 latki...

Post autor: tomivwsc »

Wszystko pięknie i fajnie ale wiesz że jak byś mi napisał nr oryginału to bym był bardziej zadowolony :mrgreen: a tak muszę szukać po katalogach
ObrazekObrazekObrazekObrazek
MKI-82r 1,6 FR było
MKII-90r 1,8 JH SCALA było
MKII-89r 1,8 JH GT II było
MKII-92r 1,8 JH+DX+turbo GT II jest
silnik 2l 16v ABF + TURBO robi się
MKI-74r 1,6 jest
MK III R - 2011 2L TURBO jest
Awatar użytkownika
Ruszowy
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 2048
Rejestracja: 17 sty 2008, 23:11
Model: Scirocco II
Lokalizacja: Wrocław

Re: Różowa historia pewnej 20 latki...

Post autor: Ruszowy »

Kamilu_DG, dzięki za linka, no niezły poradnik z ilustracjami.
Tomku: Girling 38 numer zacisku 2728/6 albo 2729/6
Awatar użytkownika
Misza
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 460
Rejestracja: 28 maja 2009, 14:02
Model: Scirocco II
Numer GG: 6395104
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Różowa historia pewnej 20 latki...

Post autor: Misza »

gorzej jak to sie gniazdo w jarzmie wyrobilo.
Przy tej opcji jarzmo do wymiany?:>
Obrazek

Kto sprzedaje syf ten kutas i niech spie*dala - po dwakroć
Awatar użytkownika
hcsciroII
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 748
Rejestracja: 13 sty 2008, 23:11
Model: Scirocco II
Numer GG: 10224921

Re: Różowa historia pewnej 20 latki...

Post autor: hcsciroII »

gdzie sesja zdjeciowa z montazu belki z tarczami :side:
Obrazek
Awatar użytkownika
Ruszowy
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 2048
Rejestracja: 17 sty 2008, 23:11
Model: Scirocco II
Lokalizacja: Wrocław

Re: Różowa historia pewnej 20 latki...

Post autor: Ruszowy »

Misza pisze: Przy tej opcji jarzmo do wymiany?:>
Misza, tak jarzmo jest niedrogie. Najdroższy jest zacisk.
Z racji iż często wysłuchiwałem od kolegów jadących za mną że zostawiam 4ślady rozpocząłem dochodzenie przyczyny jazdy bokiem. Jeżdżenie na geometrię nic nie pomogło. W międzyczasie wpadłem w dziurę w której złamałem sprężynę, wygiąłem wachacz. KOsztowało mnie to prostowanie felki i przednie opony po 1,5roku są do wymiany.
Zachęcony poprawą ustawienia kół względem środka błotnika po wymianie wachaczy na nowe przyszła kolej na sprawdzenie czemu tylne prawe koło za bardzo zbliża się do końca błotnika.
A więc nabyłem od Norberta belkę z czarnej, w której zaciski w międzyczasie przeszły skróconą regenerację w postaci wymiany uszczelki tłoczka, odpowietrzniika i osłon przeciwkurzowych.
Obrazek
łożyska, tarcze i zaciski postanowiłem zostawić na belce bez zmian. Zatem tył poszedł w górę, na kobyłki, po zdjęciu kół stare bębny:
Obrazek
Jedną zostatnich pozostałości po wiejskim tuningu poprzednich właścicieki mojej scali były sprężyny. Które nie dość że za krótkie to jeszcze grubsze niż te które nabyłem wraz z belką.
Przy wydatnej pomocy Tomka belka sprawnie znalazła się na glebie.
Obrazek
Od samego oczątku nie bardzo wierzyłem w jakiekolwiek odkształcenie belki na jakiejś dziurze. Jednakże uwagę przyciągnął prawy uchwyt mocujący do podwozia. Prawdpodobnie guma była wyrobiona i był wyrażny luz umożliwiający odchylanie uchwytu o parę cm w przód i tył belki. Razem z TomiVWSC poszukując przyczyny luzu spróbowaliśmy odkręcić śrubę, która po krótkim natarciu kluczy poddała się ukazując przełom.
Obrazek
No myślę że porządna dziura mogła równie dobrze dokonać tego przełomu podczas jazdy.
Po zamontowaniu belki z podczyszczonymi zaciskami, nowymi wężykami
Obrazek
Po założeniu kapci na lato ustawienie koła wyraźnie się poprawiło.
Obrazek

Tomivwsc, w tym miejscu chciałbym jeszcze raz podziekować za pomoc w sobotniej walce z belką.
Obrazek
ODPOWIEDZ