Sroka jak dla mnie wyglądała wprost świetnie, chociaż pozostawało jeszcze sporo do zrobienia.
fotkę z tamtego okresu wrzucę później jak znajdę .
Jak się zaraz okazało do wymiany był cały wydech i skrzynia pracowała niezbyt dobrze. Ale co tam jeździła wkońcu i frajda była . na początku 2005 r. trafiła instalacja LPG, i zaczęło się kęcenie kilometrów, w ciągu roku sroka zrobiła około 50.000 kilometrów.
W 2005 roku zaczęła się przygoda z forum, i pierwszy spot w Warszawie chyba a w styczniu 2006 r. (premiera scali Kamila) poznanie pierwszych ludzi z tego to pamiętam to była Aga, Kamil, Jomin, Noorec, Manek i jeszcze kilkoro, pierwszy zlot w Łodzi w 2006 r. (śnieg, mróz i pierwszy pokaz sroki Tomka vw z 1,8 20V turbo).
Okuninka 2006r.
Pierwsze modyfikacje poszły w kierunku zmiany frontu , jak sie nie mylę to pierwszy na forum założyłem pojedyncze lampy do tego białe kierunki i orginalna brewka kamei ,(Leo jeszcze nie prowadził producji więc brewka to był unikat)
Wizualnych zmian dalszych nie planowałem, bo efekt podoba mi sie do dziś .
Nastał czas poprawek po poprzednich właścicielach, oraz napraw z grubszych co pamiętam to sprzęgło chyba cztery razy, dwie skrzynie, przegłuby trzy razy, wymina drzwi z obu stron, cały wydech po raz drugi, zamontowanie pólki nad nogami kierowcy, kolejna wymiana chłodnicy, i wiele wiele inyych drobnych co nikt nie zliczy, jak sie użytkuje srokę do jazdy na codzień.
Kilka imprez się zaliczyło
Radom 2007
banan Elvisa
Spot Łuków 2007 ( niebieska jedynka Woijo i dwójka Gołąbka))
kolejny spot tym raze luty 2008
Zlot Łódź 2008
Spot Łuków maj 2008 (obecni Woijo tym razem srebrna jedynka, Gołąbek, Jagiel, Manek
Zlot Okuninka 2009
Kod: Zaznacz cały
[img]http://www.wojio.b4.pl/sciro/okuninka/12.jpg[/img]
[imghttp://www.wojio.b4.pl/sciro/okuninka/08.jpg][/img]
[img]http://www.wojio.b4.pl/sciro/okuninka/05.jpg[/img]
[img]http://www.wojio.b4.pl/sciro/okuninka/01.jpg[/img]
To na tyle z integracji .
W lutym 2010 r. zawitała do mnie druga moja sroka tym razem jest to GTII z 1992 r., na JH z LPG, ze wspomaganiem, tylnimi pasami trzypunktowymi w kolorze grafitowym. Nabyłem ją za nieduże pieniądze z przeświadczeniem że ma zajeżdzony silnik.
Zaczęło się poszukiwanie nowego serca na zmianę, padło na silniczek wyciągnięty z Włodara, pod koniec marca wybrałem sie z Jagielem jego sroką po graty, mieliśmy do przejechania 400 kilometrów w jedną stronę. W kwietniu podjąłem próbę uruchomienia silnika który jeszcze siedział w sroce, i ku mojemu zaskoczeniu udało się po kilku godzinach ustabilizować pracę silnika na wszystki ch garach, jeździ na tym silniku do dziś bez większych problemów. Samochód stał rok więc trzeba było porobić parę rzeczy by nadawał się do jazdy. Zaczął sie zamocno grzać więc poleciał czujnik wentylatora, stukało coś podczas jazdy okazało się że jest pęknięta sprężyna przednia, więc obie do wymiany plus górne łożyska, piszczące wspomaganie, oczywiście pasek, dalej wymiana kostki stacyjki, zegarów bo nie działało naliczanie kilometrów, wymiana czujnika temperatury zewnętrznej, a właściwie montaż bo go nie było, ustawienie zbieżności i kątów. Jeszcze sroka nie jeździ na Pb ale to w wolnej chwili trzeba powalczyć .