otóż mam w moim sciro mkII rocznik 81 taki problem, otóż od jakiegoś czasu nie mam prawego światła mijania, a że ostatnio na grilu w łodzi poznałem kilku speców od mechaniki, to mam nadzieję że będziecie w stanie mi pomóc.
Światło do niedawna jeszcze się zapalało po jakimś którkim czasie a teraz przestało zupełnie, starałem się to naprawić ale niestety nie udało mi się. Oto co zrobiłem:
wymieniłem bezpieczniki
wymieniłem włącznik świateł
przczyściłem styki w kostkach
sprawdziłem czy się żadna masa nie upaliła
postanowiłem sprawdzić Voltomierzem napięcie i się okazało, że na lewym świetle mam napięcie normalne czyli 11,7 V jednak przed czyszczeniem miałem o dziwo 13,5 V. Na drugiej kostce mam napięcie rzędu 9 V które szwankuje i czasem jest 10 V a czasem 8,5 V.
Sprawdzałem również czy jest to brak masy i okazuje się że to jednak w plusowym kablu w kostce szwankuje napięcie.
Pytanie teraz, co to może być?? Czy jest jakiś sterownik napięcia albo coś w tym stylu ? Proszę o pomoc bo baruje się z tym już kilka dni i powoli mnie to straszenie.... no wiecie co
P Z góry dzieki za pomoc
pozdro
krzysiek
