Darek pisze:Tym bardziej w takim przypadku jak ty opisujesz zatarte łożysko nie ma kompletnie wpływu na obracanie się wałka głównego w skrzyni. No chyba że wysprzęglik sam w sobie jest rozsypany i nie naciska na docisk.
Napisałem co może być przyczyną nie twierdzę że tak jest, ale przecież ty masz lata praktyki i wiesz lepiej od wszystkich, skrzynie i silniki pewnie masz w jednym paluszku.
Niech kolega suchar napiszę jaki silnik i jaka skrzynia albo od jakiego auta
MKI-82r 1,6 FR było
MKII-90r 1,8 JH SCALA było
MKII-89r 1,8 JH GT II było
MKII-92r 1,8 JH+DX+turbo GT II jest
silnik 2l 16v ABF + TURBO robi się
MKI-74r 1,6 jest
MK III R - 2011 2L TURBO jest
Kolego nie chodzi o to czy skrzynie i silniki mam w jednym paluszku czy w dwóch. Po prostu chciałem pomóc rozwiązać problem, a sarkazm z twojej strony jest zbędny. Pozdrawiam.
problemem jest zakleszczenie tarczy sprzęgła na wałku skrzyni biegów - zrzuć skrzynie i spróbuj założyć na nią tylko tarczę - zapewne nie wsunie się do końca bądź będzie nasuwać się z oporem
jak centrowano tarczę? na oko?
dzięki wszystkim za pomoc po długich medytacjach doszedłem ze mój wspaniały dostawca części sprzedał mi nie pasujący komplet luka jak zarobie parę groszy kupie sachsa bo taki był poprzednio i pospinam w całość
Wymieniam uszczelniacze na flanszach półosi. Z lewą stroną (od kierowcy) sobie poradziłem. Natomiast mam problem z drugą stroną. Otóż nie mogę wyjąc flanszy z wielofreza. Ściągaczem trochą ją wepchnąłem do środka, zdjąłem zabezpieczenie i myślałem, że jak z drugiej strony flansza zostanie wypchnięta przez sprężynę. A ta stoi jak przyklejona. Czy od tej strony jest jakoś inaczej to mocowane?
Dzięki za odzew. Typowy ściagacz nie za bardzo chciał podejść. Poradziłem sobie w ten sposób, że zacząłem to ostro traktować młotkiem i powoli puściło. Przy zakładaniu też nie obyło się bez młotka . Z drugiej strony bez problemów. W wałku wieloklina skrzyni jest gwint i można (a nawet trzeba) go wykorzystać do montażu/demontażu zarówno flansz jak i uszczelniaczy.