Polak w F1

[michalfree]

Fakt cholernie szkoda Roberta; tym bardziej że zaczynało się ciekawie robić w jego karierze ; ma w sumie najciekawsze auto podczas dotychczasowych startów w F1; i troche potrwa nim odzyska sprawność.
Sensowne żrodła zbliżone do teamu Lotus podają że wypadek nie jest tak straszny w skutkach i są wrecz wstrzemiężliwe w ocenach i ferowaniu wyroków
Zatem poczekajmy do realnych ocen lekarzy - pooperacyjnych ; jako że złamania reki i dłoni ( wielokrotne..) goją sie cieżko i wymagają sporo pracy rehabilitacyjnej / alee Robert to twardy facet i okrutnie ambitny- będzie ok...

Jednak uczciwie mówiąc to gość który jest filarem zespoły F1 , w którego występy jest zaangażowanych kilkuset wysokiej klasy specjalistów; multum techniki, laboratorii, i czort wiedzieć co jeszcze - niemówiąc już wcale o funduszach...okazał sporą niefrasobliwość startujac w rajadach samochodowych ; niejako ww przedzień treningów i startów w Walencji/
z tego co pamietam to miał już mieć opcję zakazującą takich startów w umowie z teamem F1 ; i jak tylko się wyprostuje to taka opcja zostanie wprowadzona w życie...to jest naprawdę duża kasa....i ona w rzeczywistosci na tym etapie Jego kariery ustawia reguły gry../ life ist brutall

[pinky]

Z tego co mówiono w wiadomościach, będąc w BMW Kubicę obowiązywał zakaz brania udziału w tego typu imprezach. Natomiast podpisując kontrakt z Renault warunkiem Roberta była właśnie możliwość brania udziału w rajdach. Kubica sam powiedział kiedyś, że rajdy są jego pasją i dają mu dużo większą frajdę niż F1.

[michalfree]

usciśliłeś to co pisząc miałem na myśli ; lecz nadal podtrzymuję swoje zdanie w temacie odpowiedzialności za zespół / a tam się gra stricte zespołowo .
Wiem ze Kubicy bardzo odpowiadały rajdy jako żywe zawody i pełne niespodzianek , i świeżości; i to on powinien podjąć decyzję co do startów....
I nie chodzi mi o gdybanie oraz teoretyzowanie czy marudzenie ile o odpowiedzialność za zespoł -WŁAŚNIE.
ok , więcej już sie nie wypowiadam/ trzymam kciuki za Roberta

[Mowad]

a ja bym dodal tyle od siebie bo ten tekst w 100% opisuje moje stanowisko.

http://f1.autoklub.pl/news/zeby-kubica-byl-kubica,34339

[pablo2,0]

Wypowiedź bardzo emocjonalna. Sam nie wiem, czy rację ma zdecydowana większość zespołów F1 , zabraniająca swoim kierowcom nawet jazdy na nartach czy rowerach górskich, czy zespół Roberta nie stawiający takich ograniczeń? Prawda jest jak zwykle gdzieś po środku. Trochę ten Robert jest także mój, w końcu jeździ nie tylko dla siebie, ale dla milinów fanów. Kto go widział w tym nieszczęsnym, trzecioligowym rajdzie? A ilu go nie zobaczy na torze F1? Mi jest szkoda, oglądałem F1 przede wszystkim dla niego, nieważne czy jechał dobrze, czy gorzej. Teraz pozostaje tylko życzyć mu jak najszybszego powrotu do zdrowia i odzyskania sprawności.

[atosss007]

No to Kubica wypełzł już ze szpitala. Ciekaw jestem jak długo potrwa ta rehabilitacja bo to co pokazuje short-dick to kompromitacja. Wygląda na to że nawet Petrov od szwaba jest lepszy. Niemiaszek pokazał klasę rozbijając w chinach bolid na dwóch sesjach treningowych. Swoją drogą jestem ciekaw jak szło by Kubicy gdyby nie ten wypadek. W końcu bolid był przygotowany pod niego. Po cichu liczę że Kubica wróci jeszcze w tym roku na tor a szwab pójdzie w p...u bo raczej nie będzie sytuacji że będzie walczył o mistrzostwo. Ba ... zaryzykuję stwierdzenia że nie będzie nawet walczył o miejsce w pierwszej piątce. Z cienki jest.

[Damiano]

... Swoją drogą jestem ciekaw jak szło by Kubicy gdyby nie ten wypadek. W końcu bolid był przygotowany pod niego...

Atosss, chyba nie wierzysz w to ,że Kubek gdyby nie ten wypadek, co wyścig stawałby na pudle ... Ja już się przyzwyczaiłem ,że jak Kubicy idzie zajeb.... to zaraz musi "coś" go ściągnąć do tyłu ... GP Chin jak jeździł dla BMW wszyscy zjechali zmieniać opony a Kubek już miał wcześniej zmienione... chłop na P1 i konkretna przewaga... co za radość ... nie wiem czy zrobił 1 czy dwa okrążenia i padła skrzynia Dalej... GP Australii Kubica juz mial miejsce na pudle ale walczyl o wyzsza lokatę ... konfrontacja z Vettelem i pozamiatane ... to mnie jakos zmienilo i nie potrafie sie cieszyc jak np Kubica na poczatku rejsu wystartowalby pierwszy... bo i tak mi cos mowi ze zaraz sie cos zdupczy

Tez nie przepadam za HEI

[atosss007]

Może i gość ma lekkiego pecha co da się zauważyć po tym co napisałeś, ale trzeba wziąć pod uwagę również fakt że to jest F1 i takie przypadki trafiają się nie tylko jemu. My akurat obserwujemy jego i nam łatwiej powiedzieć że ma pecha, ale weźmy pod uwagę również innych kierowców. W tamtym roku jeśli się nie mylę Vettel jechał po zwycięstwo ale podczas próby wyprzedzenia przez Webera doszło do jak to określają " kontaktu" Vettel wyścigu nie ukończył a Weber spadł z drugiej na kolejne pozycje. Hamilton też jakoś w tamtym lub jeszcze w zeszłym sezonie jechał po zwycięstwo i na 2 okrążenia przed metą złapał kapcia i nie skończył wyścigu. Tak więc nie można jednoznacznie powiedzieć że Kubica to pechowiec i ciągle ma jakieś problemy. Nie tylko on. Taka jest jedynka. Oglądałem ją jeszcze za czym Robert jeździł dla BMW i takie przypadki to nic nowego. No może wtedy była bardziej nudna bo podczas wyścigu czasem nic się nie zmieniało i tak jak się uformowali po starcie potrafili dojechać do mety, ale generalnie jak zawiódł sprzęt to kierowca zaliczał się do pechowców i tyle. Co do pierwszego pytania ... myślę że miałby szanse na walkę o podium w każdym wyścigu. Co innego jak te szanse przekładałyby się na pozycje ale uważam że F1 bez niego jest lekko znów nudne.

[Damiano]

... ale uważam że F1 bez niego jest lekko znów nudne.

O to to Jak dla mnie to bym powiedział za nudne. Teraz to 15 okrążeń i już mi się nudzi W sumie racja, że jak jedzie swój chłop to cała uwaga się skupia na nim i każde niepowodzenie to już pech. A jak komuś przed nim wystrzeli opona to wielka radocha... a dla innych dramat. Oczywiście nie kibicuję tylko naszemu. Jest jeszcze kolesi którzy potrafią walczyć choć na pudle teraz rzadko stoją

[atosss007]

a no właśnie. ja ostatnio kibicuję Weberowi bo fajny koleś i denerwuje mnie to że Vettel znów po za zasięgiem. Nawet jak 3 lata temu drażnił mnie Lewis tak teraz jak wyjumał Vettela to też się cieszyłem. Nie wiem czym to jest podyktowane. Może tym że mam jakąś urazę do niemiaszków. Ani Short dick ani shumaher ani vettel nigdy nie budzili u mnie żadnych pozytywnych emocji. Może dlatego że za dobrze znam historię i ludzie z tego kraju już budzą moją niechęć. Brakuje mi tu Kubicy i pamiętam jak cieszyłem się jak oglądałem pierwszy wyścig w którym Kubica zastąpił Villeneva. Mam nadzieję że będzie mógł wrócić.

-- sobota, 15 wrz 2012, 14:05 --

... no i stało się ... dziś po przeczytaniu porannej prasy zasmuciłem się. Kubica znów ( po raz drugi w dwóch dniach ) wypadł z trasy rajdu i rozbił samochód. Wydaje m się że ten temat już można śmiało zamknąć. Robert już nie wróci do F1. 50% sprawności jego prawej ręki to zdecydowanie za mało by ścigać się w jedynce. Dziś widać to już na pierwszy rzut oka, że Robert niestety jest inwalidą i o powrocie do F1 może zapomnieć. Moim zdaniem to powinien się również zastanowić nad startami w rajdach. Jak widać nie służą mu i obawiam się co by się nie zabił. To trochę takie kuszenie losu, prowadzić samochód w rajdzie z jedną nie sprawną ręką. Oby to się nie zakończyło tragedią. Ehhh ... a mógł spokojnie dalej śmigać sobie bolidem. Zachciało mu się rajdów

[Jar_eck]

Pewnie nie wróci do F1, ale liczę że w WRC/pochodnych się odpowiednio pokaże. Do fanów Roberta nie należę,ale mam nadzieję że tam się odnajdzie i pozamiata

[Mowad]

Info z FB za Sokolim Okiem TV:

Z nieoficjalnych informacji, jakie spływają z prywatnych testów DTM na torze Ricardo Tormo w Walencji wynika, że Robert Kubica bardzo szybko wjeździł się w auto tej kategorii. Na opublikowanie oficjalnych czasów nie ma co liczyć, ale zaprzyjaźnieni członkowie ekip donoszą, że już na pierwszych okrążeniach polski kierowca prezentował tempo wolniejsze o zaledwie parę dziesiątych sekundy od testującego dzisiaj Gary’ego Paffetta, byłego mistrza (2005) i czterokrotnego wicemistrza DTM w barwach Mercedesa. Gdy nieco lepiej poznał charakterystykę nowego dla siebie samochodu, poprawił czas doświadczonego Anglika o 0,5 sekundy.

a tu filmik, widac ze ta reka jeszcze mocno nie domaga, jesli faktycznie jest tak zle jak wyglada, a czasy faktycznie sa tak dobre to tym wiekszy szacunek dla Kubicy:
http://www.dtm.tv/Index/Start/EN#

[voo]

a mi się wydaje, że jeśli ktoś położy pieniądze na zbudowanie bolidu pod Kubicę to jeszcze zobaczymy go w F1. historia zna przypadek Alessandro Zanadri - kierowcy bez nóg.