Scirocco 16v KR

[Mowad]

Ok, dzięki, to chyba pozostanie owinąć czymś moją

[Sławek]

Wyregulowany wybierak , poprawiony wydech i zmienione gumy tylnej belki -> inny samochód

[BWolf16V]

Zacnie wyglada )))))

[Gółek]

Pięknie Ci to wyszło.
Auto aż się prosi o jakoś profi sesyjkę.
Pozdrawiam Tomek.

[wesyl]

Fajnie się prezentuje Kiedy klatka wylatuje?

[Sławek]

To tylko zdjęcia. Ogólnie lakier ma dużo niedoskonałości. Zeby to jakoś wyglądało trzeba go rozebrać na części i ogarnąć budę od A do Z. Musze sie tylko zastanowić czy chce mi sie to robić bo szczerze mówiąc troche się wypaliłem. Podejrzewam, że w tym momencie gdyby ktoś proponował fajne pieniądze to bym się raczej nie zawahał ( no może poważnie zastanowił).

[Gółek]

Każdy to przerabiał,normalna rzecz.
Kto twierdzi inaczej kłamie.
Ale pociesze Cię,Ty masz niedoskonałości przed a ja po robocie
Przyjdzie czas.
Pozdrawiam.

[DawidEBE]

Prezentuje się konkretnie.
Nie znam auta które nie ma niedoskonałości. Generalnie 1/2 super projektów które krążą po necie obejrzane z bliska mają sporo do poprawy.

[Sławek]

Wypralem fotele - Tomek wyslal zdjecia golfa mk1 i mnie zmotywowal

[obar]

Musze sie tylko zastanowić czy chce mi sie to robić bo szczerze mówiąc troche się wypaliłem. Podejrzewam, że w tym momencie gdyby ktoś proponował fajne pieniądze to bym się raczej nie zawahał ( no może poważnie zastanowił).

Jak sprzedasz to osobiście przyjadę i dam Ci dużego kopa .

Jak moje stało ponad trzy lata rozebrane w garażu to miałem kilka chwil, że chciałem sprzedać tylko dlatego, żeby tak nie marniał, ale zaraz mi przechodziło, bo pomyślałem sobie- kto o niego lepiej zadba jak nie ja .
Tez miałem chwile, że rzygałem już garażem i sam nie wiem jak dokończyłem tę część prac, które mam za sobą, ale się udało.
Czasem po prostu musisz odstawić garaż na kilka dni-miesiąc, trochę odpocząć, a potem do roboty!
To jest jedno z najładniejszych aut u nas, dzięki temu ile pracy w nie włożyłeś.

[Sławek]

Gdyby to była kwestia samego posiadania auta...

Musze ogarnąć jeszcze kilka rzeczy w silniku ($$$) nastepnie podłoga ($$$) nastepnie lakier($$$) a żeby wogóle zacząć to wszystko to musze postawić garaż ($$$$$$$) bo nie moge okupować rodzicom garażu przez kolejne XXX lat.

Wiem, że włożonych nigdy nie odzyskam ale jak mam zainwestować kolejne 30 tys w auto to warto zadać sobie pytanie: Czy to się wogóle opłaca? Oczywiście jak jeżdzisz Porsche to składać takie scirocco to sama przyjemność, ale w moim przypadku...

[L.W!z]

Czy to się wogóle opłaca?

Oczywiście że się nie opłaca. Ale nie robimy tego dla zysku. Prawda?

[Gółek]

W pewnym momencie przyjdzie taki moment jak u mnie
To znaczy zmieni się podejście i przestanie to wszystko "drażnić".
Ja teraz mam już taki etap z tym autem,że:
Jeździ się to się jeździ,nie ma czasu na to ,to stoi
Zepsuje się to się zrobi,
nie zrobi się teraz to zrobi się później
Po prostu totalny "zlew" już totalnie bez napinki etc.
Ale wiem,że go mam i to mi wystarcza.
I najważniejsze chyba w tym wszystkim to zrozumiałem,że nigdy nie będzie taki jak bym tego chciał na 101 %
Ale już mnie to po prostu nie rusza.
Prawda jest taka,że masz piękne auto które zawsze będzie wołało o $$$
Obojętnie na jakim będzie etapie.
Odsuń wszystko w czasie i zacznij od garażu w którym jak trzeba będzie
auto może stać latami nawet w puzlach.
To sporo ułatwia.
Pozdrawiam Tomek.

[voo]

Jakby znalazł się konkretny klient to byś się wycofał albo sprzedał ale potem beczał do poduszki. Ja średnio co dwa lata mam ten sam dylemat. Czasem myślę nawet, ze to już nie hobby a przekleństwo

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

[Kamil]

Podejrzewam, że w tym momencie gdyby ktoś proponował fajne pieniądze to bym się raczej nie zawahał ( no może poważnie zastanowił).

Też tak mam... ale jak ktoś pyta czy na sprzedaż, to zawsze jakoś bezwiednie mówię, że nie.