Turbo Experyment by Anavel & Atos

[kostrzyk]

http://images69.fotosik.pl/116/34005d09d77808a4.jpg

ja chce takie coś


atos nie niszcz frontu odpuść diody, przecież to będzie słabo wyglądało, wnoszę petycje o zablokowanie tego pomysłu

[atosss007]

Nie, nie zgrywam się. Jak by ktoś zapomniał, auto nazywa się experyment. Każda blenda będzie miała wsadzone po 4 diody. Kąt świecenia 30 stopni, 3V i 14000mcd. Diody w żaden sposób nie zniszczą blend i będzie można je zdemontować w razie potrzeby. Będą też prawe niewidoczne więc nie wiem dziewczyny o co wam chodzi
Nie zrozumie ten, kto jeździ na zwykłych lampach. Ja mam xenony i nie chcę rzucać się w oczy jeżdżąc na nich w ciągu dnia.
No i jeszcze jedna kwestia ... to auto nie musi wyglądać. To auto ma inne przeznaczenie Do wyglądania mam już jedno

[L.W!z]

Dlaczego na zaczepkę ?

Bo ani to audi ani dziadowóz żeby tak oszpecać pojazd... A już sałem będzie jeśli jedna z tych listew będzie mrygać jak u większości przypadków ;]

[atosss007]

Elwis ... po pierwsze primo : Nie pisze się mrygać tylko mrugać
Po drugie primo : Ja nie jestem większość i nic nie będzie mrugać. Wystarczy dobrze polutować i zabezpieczyć lutowane miejsca przed drganiami.
Po trzecie primo : Ja wiem że jest tutaj dużo osób, które oryginał uważają za coś czego się nie zmienia bo nie wolno, bo co koledzy powiedzą itp. Jednak idąc tym tokiem myślenia nie powinienem też rejestrować auta na 2 osoby pozbywając się tylnych foteli bo to nie Caddy. Idąc dalej, nie powinienem też wsadzać silnika 1.8T bo to nie G4. Równie dobrze można powiedzieć że obrysówki są be, digi jest be, i nie chce mi się dalej wymieniać co jeszcze jest be. Tak jak napisałem wcześniej, nie jest to operacja nieodwracalna i w żaden sposób nie niszczę nieosiągalnych już blend. Na razie jest to w fazie projektu. Potem jeszcze musi przejść fazę testów, po której może się okazać że np. nie spełnia to moich oczekiwań. Nie mniej jednak przyjąłem do wiadomości waszą krytykę a zrobię i tak jak zawsze, czyli po swojemu

[L.W!z]

nie chodziło mnie żeby Cię obrażać...broń boże Wyraziłem tylko swoje zdanie że te ledy wyglądają strasznie. I nie mówię że TYLKO ORYGINAŁ jest cool (miałem kwadringi w sciro w lampach) ;]

[atosss007]

Przecież ja się nie obrażam ... bez jaj
A moim zdaniem straszne to wygląda ptasia kupa na przedniej masce.

[scirorider]

no jestem bardzo ciekaw jak to będzie wyglądało finalnie

wierzę w twój zmysł techniczny i wyobraźnię bo ja nadal tego nie widzę, mimo że ledy będą schowane...

najwyżej jak do mnie przyjedziesz i wypijemy to ci je potajemnie powykrecam i będzie po sprawie

HEHE ! Pozdro

[L.W!z]

najwyżej jak do mnie przyjedziesz i wypijemy to ci je potajemnie powykrecam

Wtedy już Ci nie będą przeszkadzać

[atosss007]

Minęło kilka miesięcy bez żadnych działań przy eksperymencie. Stał sobie i czekał na mój powrót. No i się doczekał. Wróciłem i zacząłem dalsze prace podążając w tym samym kierunku. Na pierwszy ogień poszła tylna pokrywa. Uszczelka w starej puszczała do środka wodę i postanowiłem ją wymienić. Nie miałem drugiej uszczelki więc wymieniłem całą klapę. Przy okazji zmieni się z tyłu spojler, bo klapa jest z innego modelu. Teraz będzie wąski spojlerek, który miałem kilkanaście lat temu w swoim pierwszym scirocco GL. Klapa już wymieniona.
Kolejny etap to ściągnięcie zendera w celu oględzin.



Co się okazało : Przedni prawy błotnik pod plastikami przerdzewiał w trzech miejscach. Poskubałem trochę palcem i dziury wylazły. Błotnik już zamówiony i w tym tygodniu powinien dotrzeć. Drugi przedni błotnik w stanie dobrym, nawet nie pordzewiały. Progi bez dziur. Właściwie spód auta jest w bardzo dobrym stanie i między innymi dlatego auto nie zostało rozebrane. Tylny prawy błotnik nosi znamiona rdzy, ale to nic poważnego. Tylny lewy natomiast wymagał wstawienia fragmentu blachy. Wstawka już zrobiona.
Po ściągnięciu zendera odkryłem też rdzę na tylnym pasie. Jutro nadal będę nad tym pracował. Nie ma tego dużo, ale usunąć trzeba.
Zgodnie z wcześniejszym założeniem, pozyskałem kratkę odgradzającą część pasażerską przednią od tylnej. Kratka pochodzi z cinguecento van i musi zostać delikatnie przerobiona. Została skrócona z wysokości i teraz trzeba dorobić mocowania do profili wewnętrznych. Fotorelacja z prac po zakończeniu.
Spawy wzmacniające komorę silnika zabezpieczyłem ponownie podkładem a potem uszczelniłem masą uszczelniającą. Może nie jest ślicznie, ale w tym aucie nic nie musi być ślicznie.





Następnym etapem będzie nadanie komorze jednolitego koloru. Kolor zaplanowany to czarny mat. W tym tygodniu powinienem to ogarnąć do końca.
Jakiś czas temu zakupiłem drugi licznik w celu przerobienia oświetlenia na UV tak jak w czarnuchu i zmiany prędkościomierza. Nie chciałem rozbierać oryginalnego od 16V bo jest w idealnym stanie. Poza tym ciężko dostać już te liczniki a jak są to ceny są kosmiczne. Miałem wsadzać komputer pokładowy w ten licznik, ale okazało się że to bezsensowna dłubanina. Wszystkie wskazania które mnie tam interesowały mogę mieć po podpięciu tableta do EMU drogą bezprzewodową co mam zamiar uczynić. Licznik złożony, oświetlenie zrobione, prędkościomierz wymieniony



Teraz coś co będzie napędzać naszego małego potworka







W związku z silnikiem pojawiło się wiele nowych pytań. Jaki pedał gazu i przepustnica, jakie poduszki do zawieszenia silnika i skrzyni, Jakie hamulce, jaka turbina i wiele innych. Turbina w tej chwili zostanie taka jak jest, czyli TD05H. Teoretycznie potencjał tej turbiny to max. 400 koni i taki mniej więcej wynik chciałbym uzyskać przy stage 1. Później będzie zmiana, ale to odleglejsze plany. Na razie będę się skupiał na wyciśnięciu z tej tyle ile się da.
Jest już komputer



Przy okazji tak dużych zmian, postanowiłem też ogarnąć dobrze całą elektrykę, która sprawiała czasem problemu. EMU będzie podpięte za pomocą nowej wiązki



Do kompletu jest też już sonda szerokopasmowa



Ale żeby silnik wsadzić potrzebne są też łapy. I taki właśnie prezent dostałem od żony na gwiazdkę



Z listy życzeń mogę też już odhaczyć Blow Off-a



Tyle na razie pod maskę. Brakuje jeszcze IC, zbiorniczków i innych gratów które kompletuję. Reszta z czasem.
Przez ostatni czas zastanawiałem się też nad hamulcami. Finalnie z przodu stanęło na zaciskach z opla. Jest już komplet wraz ze zwrotnicami. Trzeba tylko pomalować, bo cały komplet jest już po regeneracji.



W końcu też zdecydowałem się na tarcze na przód. Będzie to Sp Performance Slotted. Nacinane nie nawiercane. Tej samej firmy trafią na tył. Klocki również firmy SP Performance. Na razie jeszcze poszukuję zacisków na tył. Jeśli nie znajdę oryginalnych żeliwnych pomyślę o aluminiowych i hydraulicznym ręcznym. Temat rozwojowy.

[vorph666]

scirocco jak scirocco - zaraz się narażę połowie forum... ale w tle jest znacznie bardziej ciekawy samochód niż scirocco... fiat 128 3p... Twój? bardzo mi się one podobają

[scirorider]

No powiem tak....


jak zawsze pełna profeska i projekt zapowiada się znakomicie, czy da się tym potem jeździć to inna sprawa, ale jest naprawde ciekawy

Gratuluje i powodzenia w pracach Michu


P.S. dobrze że nie poszedł na części....

[BossFazer]

jest dobrze, co by nie powiedziec ze Ci zazdroszcze

[atosss007]

scirocco jak scirocco - zaraz się narażę połowie forum... ale w tle jest znacznie bardziej ciekawy samochód niż scirocco... fiat 128 3p... Twój? bardzo mi się one podobają

Nie Wojtek. Fiaty to konik mojego dziadka.

No powiem tak....


jak zawsze pełna profeska i projekt zapowiada się znakomicie, czy da się tym potem jeździć to inna sprawa, ale jest naprawde ciekawy

Gratuluje i powodzenia w pracach Michu


P.S. dobrze że nie poszedł na części....

Dzięki Krzychu. Możesz być spokojny. Będzie się dało jeździć.

Krok za krokiem idę do przodu. Może nie ma jakiegoś super szybkiego tempa jak w pendolino, ale coś tam się dzieje.
Wstępnie już zamocowałem kratkę z tyłu. Co prawda jeszcze będzie ściągana ale zarys ogólny już jest





Kratka będzie zamocowana tak, żeby można jeszcze rozłożyć fotele do pozycji półleżącej. Będzie demontowana. Oprócz tego co już wdać na zdjęciu będzie jeszcze zrobiona klatka z tyłu dla Harpeusza, żebyśmy mogli go spokojnie przewozić. Na razie ciągle jeździ u Ani na kolanach a to mało komfortowe.
Zacząłem przygotowywać przednią ściankę do zabezpieczenia antykorozyjnego. Małą szlifiereczką usunąłem wszelką korozję i zapodkładowałem podkładem epoksydowym.











Wymieniłem również przerdzewiały błotnik. Nowy osobiście dostarczył Wind za co mu dziękuję. Jest w stanie bardzo dobrym. Tak jak lubię.



Mechanicznie na razie stoję. Nie mogłem długo znaleźć zacisków na tył, ale z pomocą przyszedł Spiryt i podrzucił link do nowego kompletu. Ku memu zdziwieniu zacisk przyszły na drug dzień



Korzystając z faktu że miałem już zaciski na wszystkie koła, polakierowałem je motipem



Zamówiłem tarcze oraz klocki wspomniane wcześniej. Niestety na drugi dzień otrzymałem maila od sprzedawcy, że nie ma na stanie tego co chcę i musiałbym czekać do początku kwietnia na dostawę. Nie uśmiecha mi się czekać tak długo więc muszę wznowić poszukiwania. Obawiam się że jednak stanie na tym że tarcze i klocki będą innej firmy bo z tymi jest deficyt.
Teraz czekam jeszcze na przednią pokrywę którą udało mi się w końcu znaleźć i od strony blacharskiej będę już na ostatniej prostej. Kolejnym etapem będzie wybór koloru. Miał być czarny mat ale finalnie chyba będzie coś innego. Mam kilka typów, ale jeszcze nie ma finalnej decyzji. Muszę najpierw z Anią jechać na kawę do mieszalni lakierów

[Majkel]

A właściwie to po co Ci ta kratka? Będziesz silnik z tyłu montował?

[atosss007]

Nie Majkel. Silnik będzie w standardowym miejscu. Kratka się tutaj znalazła z dwóch powodów. Po pierwsze ze względu na bezpieczeństwo. Jak jadę do norska to z tyłu mam zawsze klamotów aż po sufit. Nie chciałbym żeby mnie to kiedyś przygniotło przy ostrzejszym hamowaniu. Drugi powód to pies. Podróżowanie sroką z psem jest uciążliwe. Zwłaszcza że Harpeusz bardzo nie chętnie siedzi z tyłu. Jak ostatnio wracaliśmy to pół drogi siedział u Ani na kolanach. Możesz sobie wyobrazić jak fajnie jedzie się z już nie takim mały psem 750 km na kolanach. poza tym chciałbym zarejestrować auto na dwie osoby, żeby nikt sę nie czepiał że nie mam z tyłu foteli.