Re: mój TROPIC;-)
: 27 lis 2011, 13:18
Czas coś napisać:)...Przy zakładaniu tylnej belki z 16v postanowiłem zobaczyć jak ma się sprawa pod plastikowymi dokładkami...i niestety nie jest dobrze...;/.Sroka wygląda jak ser!!!.Teraz żałuje,że nie zrobiłem tego przy malowaniu auta(tak to jest jak się Was nie słucha ).Sezon prawie się rozpoczął,a ja nie wyjade chyba prędzej niż za dwa miesiące,albo i lepiej;/Ehhh masakra...Porobie troche zdjęć to sami ocenicie:).
-- niedziela, 27 lis 2011, 12:24 --
No dobra....Chyba czas najwyższy coś napisać,bo aż wstyd;/....
Z tego co widzę,po moim ostatnim poście...sroka miała wrócić na drogi po 2 miesiącach...no cóż...Troche się pozmieniało,bo w marcu minie już 2lata...
Miał być szybki ratunek blacharki,a skończyło się na całkowitym remoncie i wymianie prawie wszystkiego co trzeba było wymienić już po tyle latach:).
Nie ukrywam,że przeciąga się to wszystko z powodu braku czasu i troche też pieniądzy,ale kto mówił,że będzie lekko:).
W między czasie byłem trzy razy na bezrobotnym,a teraz mam taką prace że w miesiącu jestem dwa tygodnie poza domem;/
Wracając do sroczki:).Została rozebrana na części pierwsze i w niektórych miejscach na prawde aż ręce opadały i rodziły się chwile wątpliwości po co ja to właściwie robie...Przecież to studnia bez dna.Wątpliwości te szybko mijały,kiedy po powrocie do domu z garażu wchodziłem na folder "moje sciro" i zdałem sobie sprawę,że autko to towarzyszyło mi przy każdej wyprawie poza miasto,było ze mną wszędzie,było zawsze w mojej głowie,moich marzeniach.Nie mogłem go tak poprostu zostawić.
Uploaded with ImageShack.us
Jedno zdjęciu jak sroka wyglądała po wstawkach,niestety nie mam żadnych przed nimi,bo telefon którym zostały robione uległ zniszczeniu:P...hehe
Uploaded with ImageShack.us
To przez tego człowieka musze się teraz tak męczyć w życiu:P...Mój ojciec zaraził mnie tym wszystkim.Zaraził miłościa do scirocco .Tak właściwie,to chce mu w tym miejscu podziękować za wszystko:),bo jest na prawde niesamowitym człowiekiem.
-- niedziela, 27 lis 2011, 13:01 --
jeszcze kilka zdjęć:)
W między czasie udało mi się uzbierać pare fajnych rzeczy:)...Oryginalne białe kierunki(nowe:D),nowe korbki do szyb,oraz nowe lampki do podświetlenia tablicy tył:)
Doszła też brewka,używane tylne lampy(stan idealny)oraz pare innym gratów:)
Pomimo tego,że zostało mi jeszcze mnóstwo pracy,przymierzałem się do borbetów,które dostałem od znajomego w ramach rozliczenia;)...Nie wiem,czy sroczka będzie na nich fajnie wyglądać,dlatego trzymam je do chwili gdy auto będzie skończone...wtedy to zapadnie decyjna co dalej z nimi zrobić;)
Przód to 7J z oponami 175/50/16
tył 9J z opanami 195/45/16
Tak prezentują się na golfie mojego ojca:)
A tak na sroce od Dudiego:)
Niestety mam też jedną smutną wiadomość,bo jego była sroka,ta z autografem słynnego konstruktora scirocco,skończyła w zeszłym roku na złomowisku...;/,jednak jej cząstka będzie żyła w mojej:)(udało mi się uratować pare cennych rzeczy).
Nie znam dokładnej daty,kiedy sroczka znów wróci na drogi...miała to być wiosna tego roku,niestety się nie udało;/...Mam nadzieje,że przyszłym sezonie będe mógł wreszcie pokażać się na międzynarodówce(o ile takowa będzie)...
Mam bardzo wiele wizji co do auta...na pewno wróci oryginalny grill,na pewno będzie oryginalna brewka,na pewno będzie cultowo,nisko i szeroko.Myśle,że z efektu końcowego będe zadowolony zarówno jak,jak i Wy:).Bardzo nie moge się doczekać tego momentu.
Cóż jak narazie pozostają mi tylko przejeżdżki w snach,które często miewam:).A kiedy sny przerodzą się w rzeczywistość,będe wtedy najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi:P
3majcie kciuki:)
-- niedziela, 27 lis 2011, 12:24 --
No dobra....Chyba czas najwyższy coś napisać,bo aż wstyd;/....
Z tego co widzę,po moim ostatnim poście...sroka miała wrócić na drogi po 2 miesiącach...no cóż...Troche się pozmieniało,bo w marcu minie już 2lata...
Miał być szybki ratunek blacharki,a skończyło się na całkowitym remoncie i wymianie prawie wszystkiego co trzeba było wymienić już po tyle latach:).
Nie ukrywam,że przeciąga się to wszystko z powodu braku czasu i troche też pieniądzy,ale kto mówił,że będzie lekko:).
W między czasie byłem trzy razy na bezrobotnym,a teraz mam taką prace że w miesiącu jestem dwa tygodnie poza domem;/
Wracając do sroczki:).Została rozebrana na części pierwsze i w niektórych miejscach na prawde aż ręce opadały i rodziły się chwile wątpliwości po co ja to właściwie robie...Przecież to studnia bez dna.Wątpliwości te szybko mijały,kiedy po powrocie do domu z garażu wchodziłem na folder "moje sciro" i zdałem sobie sprawę,że autko to towarzyszyło mi przy każdej wyprawie poza miasto,było ze mną wszędzie,było zawsze w mojej głowie,moich marzeniach.Nie mogłem go tak poprostu zostawić.
Uploaded with ImageShack.us
Jedno zdjęciu jak sroka wyglądała po wstawkach,niestety nie mam żadnych przed nimi,bo telefon którym zostały robione uległ zniszczeniu:P...hehe
Uploaded with ImageShack.us
To przez tego człowieka musze się teraz tak męczyć w życiu:P...Mój ojciec zaraził mnie tym wszystkim.Zaraził miłościa do scirocco .Tak właściwie,to chce mu w tym miejscu podziękować za wszystko:),bo jest na prawde niesamowitym człowiekiem.
-- niedziela, 27 lis 2011, 13:01 --
jeszcze kilka zdjęć:)
W między czasie udało mi się uzbierać pare fajnych rzeczy:)...Oryginalne białe kierunki(nowe:D),nowe korbki do szyb,oraz nowe lampki do podświetlenia tablicy tył:)
Doszła też brewka,używane tylne lampy(stan idealny)oraz pare innym gratów:)
Pomimo tego,że zostało mi jeszcze mnóstwo pracy,przymierzałem się do borbetów,które dostałem od znajomego w ramach rozliczenia;)...Nie wiem,czy sroczka będzie na nich fajnie wyglądać,dlatego trzymam je do chwili gdy auto będzie skończone...wtedy to zapadnie decyjna co dalej z nimi zrobić;)
Przód to 7J z oponami 175/50/16
tył 9J z opanami 195/45/16
Tak prezentują się na golfie mojego ojca:)
A tak na sroce od Dudiego:)
Niestety mam też jedną smutną wiadomość,bo jego była sroka,ta z autografem słynnego konstruktora scirocco,skończyła w zeszłym roku na złomowisku...;/,jednak jej cząstka będzie żyła w mojej:)(udało mi się uratować pare cennych rzeczy).
Nie znam dokładnej daty,kiedy sroczka znów wróci na drogi...miała to być wiosna tego roku,niestety się nie udało;/...Mam nadzieje,że przyszłym sezonie będe mógł wreszcie pokażać się na międzynarodówce(o ile takowa będzie)...
Mam bardzo wiele wizji co do auta...na pewno wróci oryginalny grill,na pewno będzie oryginalna brewka,na pewno będzie cultowo,nisko i szeroko.Myśle,że z efektu końcowego będe zadowolony zarówno jak,jak i Wy:).Bardzo nie moge się doczekać tego momentu.
Cóż jak narazie pozostają mi tylko przejeżdżki w snach,które często miewam:).A kiedy sny przerodzą się w rzeczywistość,będe wtedy najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi:P
3majcie kciuki:)