Z założenia miało to być małe spotkanie w naszym garażu klubowym połączone z poznaniem nowego kolegi Wind’a i obejrzeniem jego autka. Gdy przyjechałam o 11.30 oględziny były już zakończone a towarzystwo siedziało u Dyźka w kuchni przy kawce w składzie: gospodarz, Andrzej, Ruda i Wind. Oczywiście picie kawy nie jest […]